MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wygrajcie!!!

TOM
Dzisiaj siatkarki Dantera rozpoczynają batalię o tytuł mistrza kraju. W rundzie zasadniczej poznanianki dwukrotnie pokonały finałowego rywala - Stal Bielsko.

Dzisiaj siatkarki Dantera rozpoczynają batalię o tytuł mistrza kraju.
W rundzie zasadniczej poznanianki dwukrotnie pokonały finałowego rywala - Stal Bielsko.

Rozpoczynająca się dzisiaj walka o złoty medal mistrzostw Polski jest wydarzeniem bez precedensu w naszym mieście. Dość powiedzieć, że siatkarki z Poznania w całej historii tylko raz stawały na podium. Było to 57 lat temu, kiedy to, tuż po wojnie złoty medal wywalczyła Warta Poznań. Stolica Wielkopolski w ostatnich latach nie miała zresztą zbyt wielu sukcesów w grach zespołowych (nie licząc hokeja na trawie). Ostatni tytuł zdobyły - i to aż przed dziewięcioma laty! - koszykarki Olimpii.

Danter ze Stalą rywalizować będą do trzech zwycięstw. - Oczywiście chcemy wygrać dwa pierwsze mecze w Poznaniu. Wówczas w komfortowej sytuacji jechalibyśmy do Bielska. Stal to jednak wymagający rywal. Jeśli jednak dziewczyny zagrają tak jak potrafią, to mamy szansę na tytuł. One zresztą doskonale wiedzą o co grają. Od początku sezonu jesteśmy w katastrofalnej sytuacji finansowej, dziewczyny nie otrzymują pieniędzy i grają tylko i wyłącznie dla własnej satysfakcji - mówi trener Henryk Skrobański.
Nie ma co ukrywać, że złoty medal byłby wspaniałą nagrodą dla pozostających bez środków do życia siatkarek z Poznania. Każda z nich podkreśla zresztą, że ten sezon był najtrudniejszym w ich karierze...
Takich problemów nie mają bielszczanki, które jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek przez wielu uważane były - obok pilskiej Nafty - za jednego z głównych faworytów do tytułu mistrza kraju. W rundzie zasadniczej Stal dwukrotnie musiała jednak uznać wyższość Dantera. - W trakcie sezonu wygraliśmy wiele trudnych spotkań, w wielu potyczkach zespół się dowartościował i te porażki z poznaniankami nie wywarły na moich zawodniczkach takiego piętna. Wielu spodziewało się, że znajdziemy się w finale. Szanse? Więcej niż 50 procent dałbym naszemu zespołowi - uważa szkoleniowiec rywalek, Zbigniew Krzyżanowski.
Co ciekawe, zarówno dla opiekuna Stali, jak i trenera Dantera - Jacka Skroka będzie to pierwszy finał mistrzostw Polski. O tym, kto z tej batalii wyjdzie zwycięsko przekonamy się najwcześniej za tydzień.
Pojedynki Dantera ze Stalą - co oczywiste - cieszą się ogromnym zainteresowaniem kibiców i nie jest wykluczone, że w hali przy ul. Chwiałkowskiego zabraknie miejsc. O tym zresztą jak wspaniałą atmosferę potrafią stworzyć fani siatkówki z Poznania nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Klub kibica przewiduje zresztą kilka niespodzianek. Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 18.30. W sobotę spotkanie zaplanowano na godz. 17.00 (bilety - w cenie 15 zł na jeden mecz).

Przyjdźcie zobaczyć jak przezwycięża się słabość...

To miasto nie kocha swoich siatkarek, ale one chcą zdobyć dla niego tytuł mistrza Polski. Kapitan zespołu, Małgorzata Niemczyk, jeszcze wczoraj desperacko walczyła o pieniądze dla swoich koleżanek, które są już na granicy psychicznej wytrzymałości i tracą z godziny na godzinę nie tylko motywację do gry, ale i do życia. Nie wierzę jednak w to, że finał z Bielskiem oddadzą walkowerem. Kto choć raz był na Danterze wie, że po wyjściu na parkiet jego zawodniczki uzyskują niezwykłą moc. Potrafią walczyć do upadłego, tworzyć kolektyw i cieszyć się każdą wygraną piłką. Dziś i jutro także muszą założyć, że przedłużają swoją szansę na odmianę losu, a nie na agonię klubu, będącego rewelacją rozgrywek. Z tym ostatnim faktem nie bardzo mogą się pogodzić ludzie w siatkarskiej centrali, działacze i trenerzy drużyn z większymi tradycjami niż poznański zespół. Na przekór im i tym, którzy wierzą tylko w siłę pieniądza, nie bądźcie minimalistkami i sięgnijcie po tytuł!
Nie można mówić, że nie warto walczyć o złoto, bo i tak Danter nie zostanie zgłoszony do Ligi Mistrzyń. To nieprawda. Powoli, mozolnie i z licznymi przeszkodami tworzy się jednak w Poznaniu łańcuszek ludzi dobrej woli. Kilka firm pomogło siatkarkom z litości, ale niewykluczone, że za miesiąc będą skłonne budować drużynę na miarę Europy. Pełen profesjonalizm zamiast żebraniny. Jakże trudno sobie to dziś wyobrazić, ale przecież w polskim sporcie wszystko jest możliwe.
Po serialu pustych obietnic dla poznańskich zawodniczek nie ma odpowiedniego słowa pociechy. Może więc chociaż podtrzymam je na duchu, cytując słynnego francuskiego pisarza. ,,Wielka sława uwidacznia się w pieniądzach, ale pieniądze zjawiają się rzeczywiście dopiero jako skutek sławy’’ - twierdził Aleksander Dumas. Ja natomiast twierdzę, że sobotnia Wielka Parada Lokacyjna będzie mała przy meczu ,,danterek’’. Przyjdźcie zobaczyć jak przezwycięża się słabość i przechodzi do historii.

Radosław PATRONIAK

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto