I Bieg na Wieżę Krzyżacką zgromadził pod człuchowskim zamkiem blisko 40 śmiałków. Zadanie wydawało się proste – pokonać jak najszybciej 265 schodów, które prowadziły na wieżę. Jednak jak zgodnie przyznali wszyscy uczestnicy, w pewnym momencie „odcinało tlen” i nogi odmawiały posłuszeństwa.
- Takie biegi odbywają się nawet na wyższych budynkach. My wybraliśmy najbardziej charakterystyczne miejsce i punkt w Człuchowie. Zamek i wieżę zamkową widzą wszyscy, którzy są w naszym mieście i którzy do niego wjeżdżają. Myślę, że będziemy tę fajna imprezę kontynuować w latach kolejnych – mówi organizator Igor Bodziak, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Człuchowie.
Bieg ukończyło 11 kobiet i 28 mężczyzn. Wśród pań najszybsza była Paulina Przyborowska z Człuchowa, która wbiegła na wieżę w 1 minutę i 13 sekund.
- Mimo braku tchu na mecie i zmęczonych nóg, to była super przygoda – mówiła na mecie zwyciężczyni.
Drugie miejsce zajęła chojniczanka Angelika Pasińska z czasem 1,27 sek., a trzecie Adrianna Drewczyńska – również z Chojnic, która była gorsza o zaledwie 21 setnych sekund.
Wśród mężczyzn rywalizacja była również bardzo zacięta. Pierwszą piątkę dzieliły na mecie zaledwie 4 sekundy. Wygrał Łukasz Płóciennik z czasem 1.03,14.
- Takiego biegania raczej nikt na co dzień nie trenuje i to był bieg do tzw. odcięcia. Ostatnie schody wbiegało się już ostatkiem sił, ale potraktowałem to jako taką odskocznię od codziennego biegania – mówi zwycięzca.
Drugi czas uzyskał Bartłomiej Krotla, który był gorszy od zwycięzcy o niecałą sekundę. Obaj to człuchowianie. Z czasem 1,05 trzecie miejsce zajął Piotr Mankiewicz z Chojniczek. Zwycięzcy zgodnie przyznają, że bieg będą polecać znajomym i za rok sami też wystartują.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?