- Wyrażamy głęboki smutek z powodu tego zdarzenia. Nasi uczniowie zostali już poinformowani o śmierci kolegi w taki sposób, aby było to dla nich jak najmniejszym obciążeniem psychicznym - mówi Edyta Rudź-Jaśkowiak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 26, do której uczęszczał 8-latek, który w środę wieczorem zginął w wypadku na Hetmańskiej po potrąceniu przez tramwaj.
Uczniowie szkoły zostali objęci opieką psychologiczną. Mieli też zajęcia dotyczące bezpieczeństwa. - To tragedia, której nie powinno być zwłaszcza, że mówimy o 8-letnim dziecku. W szkole trwa żałoba. To był lubiany chłopiec. Wszyscy bardzo przeżywamy tę sytuację – mówi Edyta Rudź Jaśkowiak.
Zobacz też: Poznań: Wypadek na Hetmańskiej. Nie żyje dziecko. Motornicza MPK była trzeźwa
Dyrektor szkoły zapewnia, że delegacja podstawówki weźmie udział w pogrzebie chłopca, jeśli będzie taka wola rodziców. - Jeśli rodzice wyrażą zgodę, my jako dyrekcja oraz poczet sztandarowy, będziemy uczestniczyli w pogrzebie - mówi Edyta Rudź-Jaśkowiak.
I dodaje: - Nie chcielibyśmy organizować wyjścia na pogrzeb całej pierwszej klasy, do której uczęszczał chłopiec. To są jeszcze zbyt małe dzieci, które mogą nie poradzić sobie z emocjami i tak delikatną sprawą.
Czytaj też: MPK Poznań: Wypadek na Hetmańskiej - tramwaj potrącił dziecko. 8-latek nie przeżył [ZDJĘCIA]
Dyrektor zapewnia też, że zaoferuje pomoc psychologiczną rodzinie zmarłego chłopca.
POLECAMY:
Zobacz też: Co zrobić, gdy widzisz wypadek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?