Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek na jarmarku świątecznym w Poznaniu. "Brama przygniotła dziewczynę"

Marta Jarmuszczak
Marta Jarmuszczak
Grzegorz Szkiłądź
Grzegorz Szkiłądź
Poszkodowaną do szpitala odwieźli świadkowie zdarzenia.
Poszkodowaną do szpitala odwieźli świadkowie zdarzenia. Poznan_moment/Instagram
Wypadek na jarmarku świątecznym na placu Wolności w Poznaniu wydarzył się w czwartek wieczorem. Silny wiatr przewrócił jedną z instalacji - bramę tuż przy młyńskim kole. Poszkodowana została jedna osoba.

Wypadek na jarmarku świątecznym w Poznaniu. "Brama przygniotła dziewczynę"

O wypadku na jarmarku świątecznym w Poznaniu poinformował nas Poznański Trójkąt Bermudzki. - Przewróciła się brama na Betlejem i przygniotła dziewczynę - przekazał. Poszkodowaną do szpitala odwieźli świadkowie zdarzenia.

- Z relacji pracowników - w większości pracowników koła młyńskiego, które znajduje się w pobliżu miejsca incydentu – wiemy, że brama w wyniku wystąpienia wyjątkowych warunków atmosferycznych przewróciła się. Pracownik widział, że jedna pani leży, a właściwie siedzi na ziemi. Obok niej stał mężczyzna i kobieta – prawdopodobnie mąż i córka, którzy podnieśli poszkodowaną panią. Zanim pracownik dobiegł na miejsce, tych państwa już nie było

- mówiła Anna Dorna, przedstawicielka firmy Becker Eventservice, organizatora jarmarku.

Jak podkreśla Anna Dorna z Eventservice, do organizatorów nie wpłynęło oficjalne zawiadomienie.

- Nie mamy oficjalnego zgłoszenia. Na miejscu nie było żadnej służby. Martwimy się o zdrowie tej pani, jednak nikt oficjalnie nas o tym zdarzeniu nie poinformował - informowała Anna Dorna - Apelujemy o to, żeby ta pani się do nas odezwała i poinformowała, czy wszystko jest w porządku oraz jaki jest jej stan zdrowia. To jest dla nas istotna informacja

- mówiła.

Brama była jednak zabezpieczona w taki sam sposób jak we wcześniejszych latach.

- Brama była zabezpieczona tak, jak przez ostatnie 3 lata – zakotwiczona sześcioma kotwami, do tego obciążona - myślę, że ok. 400 kilogramami. Była zabezpieczona tak samo, jak każdego roku. To była wyjątkowa sytuacja – wiemy zresztą, że było ponad 300 interwencji w samym powiecie poznańskim - ta anomalia pogodowa trafiła akurat na plac Wolności

- mówiła Dorna.

Z powodu silnego wiatru zdecydowano się wyłączyć młyńskie koło.

- Anomalie pogodowe nie wpłynęły jednak na koło. Zatrzymaliśmy je, ponieważ chcieliśmy zadbać o bezpieczeństwo i brak strachu odwiedzających, natomiast to koło nie wymagało zatrzymania. Według wskazań wiatromierza mogło jeszcze spokojnie działać, ale widzieliśmy, że incydent z bramą spowodował strach i panikę, dlatego zatrzymaliśmy je. Karuzela natomiast działała normalnie, a dzisiaj wszystko powróciło do normy i wiatr nie jest niebezpieczny dla jarmarku

– przyznaje Anna Dorna.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wypadek na jarmarku świątecznym w Poznaniu. "Brama przygniotła dziewczynę" - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto