Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyrok to nie zemsta

Marcin KONIECZNY
Marcin Talaga z obrońcą, mecenasem Marianem Gulczem.   Fot. M. Konieczny
Marcin Talaga z obrońcą, mecenasem Marianem Gulczem. Fot. M. Konieczny
Minimum 20 lat spędzi w więzieniu Marcin Talaga z Lubomierza koło Pleszewa, który w styczniu zamordował w Taczanowie swoją byłą dziewczynę i spowodował śmierć ich czteromiesięcznej córeczki Wiktorii.

Minimum 20 lat spędzi w więzieniu Marcin Talaga z Lubomierza koło Pleszewa, który
w styczniu zamordował w Taczanowie swoją byłą dziewczynę i spowodował śmierć ich czteromiesięcznej córeczki Wiktorii. Prokurator domagał się dwóch wyroków dożywocia. Sąd Okręgowy w Kaliszu wymierzył wczoraj łączną karę 25 lat pozbawienia wolności, z możliwością zwolnienia warunkowo po 20 latach.

Ta kara jest za niska, nie mogę się z nią pogodzić - powiedziała po rozprawie zapłakana matka Iwony i babcia Wiktorii, Zenobia B. Kobieta zapowiedziała a- pelację.

- Moim zdaniem, wyrok jest w chwili obecnej korzystny dla mojego klienta - stwierdził obrońca Talagi, mecenas Marian Gulcz. - Od niego zależy teraz, czy złożymy apelację.

Prokurator rejonowy w Pleszewie, Antoni Ulatowski, poinformował natomiast, że ewentualna decyzja prokuratury w sprawie odwołania od wyroku zapadnie w przyszłym tygodniu.

Zabił w dzwonnicy

Skazany Marcin Talaga ma 25 lat. 28 stycznia br. w przykościelnej dzwonnicy zamordował swoją 22-letnią byłą dziewczynę, Iwonę B. Zdał jej serię ciosów, m.in. cegłą w głowę. Drugą ofiarą Marcina Talagi jest ich czteromiesięczna córka, Wiktora Weronika. Zabójca przez kilka godzin woził dziewczynkę na podłodze samochodu. Włożył ją do foliowego worka, przykrył długą, zimową kurtką i w rezultacie nastąpił zgon niemowlęcia. Zwłoki dziecka Talaga wrzucił do Prosny. Nie odnaleziono ich do dziś.

Obrona chciała 10 lat

Wczoraj prokurator Andrzej Mieloszyk oraz pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, Michał Królikowski, po raz kolejny przekonywali, że obie zbrodnie były zamierzone i nie można tu mówić o afekcie. W mowach końcowych za każdy z dwóch czynów domagali się dożywocia dla oskarżonego. Wnioskowano też o pozbawienie Talagi praw publicznych na 10 lat. Natomiast zdaniem ob- rońcy M. Gulcza, Talaga mordując Iwonę B., działał w afekcie, bo ponoć dziewczyna powiedziała mu, że ,,ma innego". Taka kwalifikacja byłaby czynnikiem łagodzącym. Jeśli chodzi o niemowlę, to Talaga miał nie zdawać sobie sprawy, iż dziecko się udusi. Adwokat sugerował, aby oskarżonemu wymierzyć maksymalnie 10 lat więzienia za śmierć Iwony oraz maksymalnie 5 lat za nieumyślne spowodowanie zgonu dziewczynki.

Prokurator i kat

- Oskarżony jest egocentrykiem, chciał podporządkować sobie Iwonę - argumentował prokurator Andrzej Mieloszyk. - Nie chciał łożyć na utrzymanie swojego dziecka. Iwona go bardzo kochała, nie miała innego mężczyzny. Jak dodał pełnomocnik M. Królikowski, Marcin Talaga, nawet gdy Iwona była w ciąży, wyzywał ją i szarpał. - 28 stycznia, Marcin był dla Iwony i Wiktorii sędzią, prokuratorem, a w końcu został katem - mówiła Zenobia B. - Dzieci są darem bożym, który łączy, a nie dzieli.

Mecenas Gulcz, na poparcie swojej linii obrony przywołał kilka werdyktów Sądu Najwyższego. - Marcin Talaga kochał Iwonę - zapewniał. - Jeśli jest tak wielkie uczucie, które nagle przerywa oświadczenie: ,,ja już nie chcę z tobą być", a do tego dochodzą rzadkie widzenia z dzieckiem, to mogło spowodować afekt i tę wielką tragedię.

Marcin Talaga przeprosił rodzinę zamordowanych.

- Jak zaczęła mi opowiadać o innym, coś się we mnie zagotowało, świat zawalił mi się na głowę - stwierdził.

Rozważali dożywocie

- Sąd rozważał wyrok dożywocia - przyznał przewodniczący składu sędziowskiego, Andrzej Miller. - Nie ma jednak realnego zagrożenia, że Marcin Talaga, po odbyciu kary, znowu targnie się na czyjeś życie. Wyrok nie może być zemstą w imieniu prawa.

Zdaniem sędziów, zabójstwo Iwony dokonane zostało pod wpływem nagłego impulsu, nie było przedtem planowane. W stosunku do Wiktorii, sprawca wiedział, że wkładając dziecko do worka i przykrywając kurtką, może ono zginąć i godził się na to.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto