Wronczanie przerwali passę pięciu meczów bez zwycięstwa, ale trzy punkty wywalczone na boisku w Toruniu zostały okupione dwoma poważnymi kontuzjami.
Pech nie opuszcza także drugiego zespołu Amiki. Już w 2 min kontuzja odnowiła się Robertowi Bednarkowi, a tuż przed przerwą, po brutalnym faulu, boisko musiał opuścić Robert Gaca. Występ obu zawodników w ostatnim meczu rundy jesienny jest mało prawdopodobny.
Goście na przekór przeciwnościom losu zagrali bardzo ambitnie i w 17 min Karol Gregorek wpisał się na listę strzelców. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelał Szymon Sawala, Gregorek, który stał pięć metrów od bramki, zmienił lot piłki i toruński bramkarz musiał po raz pierwszy wyjmować piłkę z siatki. Amica oddała inicjatywę, próbując z kontry zaskoczyć rywali. Dwukrotnie bliski podwyższenia wyniku był Łukasz Bednarek, ale strzelał niecelnie. Siedem minut przed końcem Gregorek ograł ostatniego obrońcę i nie zmarnował sytuacji sam na sam. Duże rezerwy w moim zespole widzę w odporności psychicznej. Często zdarza się, że prowadzimy grę, lecz stracona bramka szybko podłamuje chłopaków - przyznał Maciej Skorża, trener Amiki.
TKP Toruń - Amica II Wronki 0:2 (0:1)
Bramki: 0;1, 0:2 Karol Gregorek (17, 83).
Amica II: Sobański - Gaca (43. Ł. Bednarek), Konieczny, Ignasiński, Małecki (83. Rogala), Sawala (46. Kabaciński), Iwanowski, Łożyński, R. Bednarek (2. Kikut), Gregorek, Tarnowski.
Czerwona kartka: Gęsicki (TKP) za dwie żółte w 75 min. Żółta kartka: Gęsicki (TKP). Widzów: 400.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.1/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?