Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystawa "Kabriolety świata" pod poznańską Kaponierą [ZDJĘCIA]

Grzegorz Okoński
W czwartek w Muzeum Motoryzacji w Poznaniu otwarto wystawę "Kabriolety świata". Każdy chętny poznaniak, który przyjdzie pod poznańskie Rondem Kaponiera może podziwiać kilkadziesiąt przedmiot pożądania wielu kierowców, czyli samochodów z odkrywanym dachem.

Mercedes Benz 200 cabrio C/W 21 błyszczy czarnym i zielonym lakierem, zachwyca srebrnymi lampami, trąbkami i kratownicą maski, a białe boki jego opon dodają mu elegancji. Patrząc na niego można pomyśleć, że dopiero co wypuścił fabrykę i nigdy nie jeździł po drodze. Nikt nie wierzy, że ten samochód wyprodukowany został w 1934 roku i nieraz osiągał swoją prędkość maksymalną 98 km/godz - i co najważniejsze, że jeszcze dziesięć lat temu poważnie zdekompletowany… rdzewiał w pieczarkarni! Można sobie tylko wyobrażać jak wielkim nakładem sił i środków jego właściciel zrobił z niego arcydzieło.

- Podobnie było z BMW Dixie, czy tym jasnokremowym Aero 30, które odtwarzano ze stanu wręcz ruiny - mówi Marek Furmanowski z Automobilklubu Wielkopolski. - To że dziś te samochody wyglądają jak nowe, zawdzięczają pasjom i wielkim sercom ich właścicieli.

Zobacz także: Rajd Pojazdów Zabytkowych na torze Poznań [ZDJĘCIA, WIDEO]

Od dziś w Muzeum Motoryzacji pod Rondem Kaponiera można podziwiać 21 samochodów z odkrytym (lub też odkrywanym), ustawione na wystawie "Kabriolety świata”. Jest to zaledwie dziesiąta część zbiorów członków Automobilklubu Wielkopolski, zbieranych, konserwowanych i utrzymywanych w "stanie jezdnym”! Każdy bowiem z eksponowanych samochodów - czy to najstarszy Dodge Brothers z 1919 roku (pierwszy na świecie samochód cały ze stali, bez użycia drewna), czy to najmłodszy Fiat 850 Spider z 1973 roku - jest w tak dobrej kondycji, że można go zatankować, uruchomić i jechać! Członkowie Komisji Samochodów Zabytkowych wiedzą jak dbać o swoje perełki…

Wspomniany Dodge miał dużo szczęścia - ten egzemplarz był szanowany przez właściciela, bardzo mało nim jeżdżono, a przez większość swojego życia stał garażowany. Gdy sprowadzono go do Polski w 2009 roku, wymagał jedynie odświeżenia! Ciekawą historię ma też przepiękny wiśniowy DKW, najstarsza z prezentowanych pod Rondem "dekawek”, jedyny w Polsce F5 na nadwoziu roadster.

Zobacz także: Poznań: Zabytkowe auta na Starym Rynku [ZDJĘCIA, WIDEO]

Wyprodukowany w 1936 roku samochód jeździł w Niemczech do końca wojny, by stać się najprawdopodobniej łupem amerykańskiego żołnierza, i zostać przewieziony do USA. Tam po jakimś czasie został porzucony i niszczał, dopóki nie zainteresował się nim nowy właściciel. Sprowadzony do Polski, pięknie odrestaurowany, dobrze świadczy o guście projektanta i samej marce - podobnie jak inny DKW, limuzyna F7, produkowana przed wojną i po niej, aż do 1954 roku.

Wystawa, którą otwierali m.in. Robert Werle, prezes Automobilklubu Wielkopolski i Stanisław Keck, wiceprezes ds. Sportu Popularnego i Turystyki, a zarazem pełnomocnik ds. Muzeum Motoryzacji, będzie czynna przynajmniej do lata.

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wystawa "Kabriolety świata" pod poznańską Kaponierą [ZDJĘCIA] - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto