Na jednych dominuje czerń, na innych czerwień, czy brąz. - Kolorystyka zbroi była uzależniona od rodu, z którego pochodził wojownik - tłumaczy Maciej Płotkowiak z pracowni Kuniyasu. To dzięki niemu w Palmiarni Poznańskiej można było zorganizować prezentację pięknego uzbrojenia japońskich samurajów.
- To nie są oryginały, lecz wierne kopie. Część eksponatów sam wykonałem: zbroje uszyłem, miecze wykułem - mówi Maciej Płotkowiak. Prezentuje miecz, pokazuje na nim charakterystyczne punkty. I ostrzega: - Pod żadnym pozorem nie wolno dotykać ostrza. Po pierwsze miecz może się zabrudzić i zniszczyć, po drugie jest bardzo ostry - Płotkowiak bez problemu przecina kartkę papieru.
Zobacz film: Samuraje w Palmiarni Poznańskiej
W poniedziałek w salce konferencyjnej palmiarni eksponaty były ustawiane. Zwracały uwagę ich niewielkie rozmiary - waleczni samuraje nie byli bowiem rosłymi mężczyznami. Przy zbrojach wieszano tablice informacyjne. - Stworzenie zbroi zajmuje nawet rok, z tym, że zajmuję się tym hobbystycznie, popołudniami - mówi Płotkowiak zaznaczajac, że Japonią interesuje się od najmłodszych lat.
Wystawa "Samuraje - rycerze dawnej Japonii" potrwa do 15 marca. W najbliższą niedzielę, około godziny 15, odbędą się pokazy walki mieczem.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?