Protestuje Pan przeciwko stosowaniu metody in vitro. Czy jest to sprzeciw naukowca czy katolika?
Wygłaszam swoje zdanie zarówno jako katolik, jak i naukowiec. Moje argumenty mają charakter zarówno światopoglądowy, jak i naukowy. Nie da się oddzielić stanowiska, jakie się pełni od światopoglądu.
Uczelnia jednak odcięła się od Pana protestu i podała w oświadczeniu, że nie podziela Pana stanowiska, tak samo krajowy konsultant.
Mogę przytoczyć raporty z badań międzynarodowych, które potwierdzają negatywne skutki stosowania stosowania tej metody.
Swój protest podpisał Pan jako wojewódzki konsultant do spraw neonatologii oraz kierownik Katedry i Kliniki Neonatologii Uniwersytetu Medycznego. Prezentuje Pan stanowisko sprzeczne z tym, jakie ma resort zdrowia i krajowy konsultant do spraw neonatologii oraz z tym, jakie prezentuje uczelnia.
Nie przekroczyłem norm prawnych, podpisując się w ten sposób. Musiałem użyć stanowisk, które pełnię, żeby w ogóle być wysłuchanym. Gdybym podpisał się jako Janusz Gadzinowski, marszałkowie Sejmu i Senatu, do których rozesłałem protest, pewnie w ogóle by go nie przeczytali. Konsultant ma przede wszystkim obowiązek wypowiadać się o zagrożeniach dla zdrowia publicznego. Mój protest przeciwko stosowaniu in vitro był właśnie takim głosem.
Konsultant reprezentuje całe społeczeństwo, także jego niewierzącą część, Pan w swoim proteście powołuje się na naukę Kościoła?
Nie uważam, aby było to nadużycie stanowiska, które pełnię. Poza tym dyskusja, która toczy się w tej chwili na ten temat, dotyczy kwestii etycznych i przez to nie zostanie jednoznacznie rozstrzygnięta. Jedni będą uważać, że nie powinienem używać swojej funkcji, inni, że nie ma w tym nic nieprawidłowego. Jeśli okazałoby się, że przekroczyłem normy prawne, jestem gotów przeredagować tekst swojego protestu.
Co Pan sądzi o państwie, które z założenia stara się być neutralne światopoglądowo? Czy neutralni nie powinni być też ci, którzy pełnią stanowiska państwowe, a takim stanowiskiem jest przecież to, które Pan pełni?
Trudno tu o neutralność. Światopogląd przenika całe moje życie i ma wpływ także na pracę, jaką wykonuję. Uważam wręcz, że chrześcijańska etyka, którą się kieruję, pomaga mi właśnie w pełnieniu tej funkcji.
Dlaczego chrześcijańska, a nie uniwersalna?
Jest to etyka, która najbardziej ze znanych mi koncepcji chroni życie, a na tym właśnie polega moja praca. Zgodnie z nauczaniem Jana Pawła II, który powiedział, że życie należy chronić aż do końca, a ustąpić tylko w sytuacji nieuchronnego zgonu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?