MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Z kościoła na tor

TOM, Andrzej BARTKOWIAK
W zespole Unii liderem był - jak zwykle zresztą - Leigh Adams. W tym przypadku Australijczykowi nie sprostał Tomasz Jędrzejak. Fot. A. Bartkowiak
W zespole Unii liderem był - jak zwykle zresztą - Leigh Adams. W tym przypadku Australijczykowi nie sprostał Tomasz Jędrzejak. Fot. A. Bartkowiak
Jacek Rempała był bohaterem niedzielnego spotkania Unii Leszno z Atlasem Wrocław. Żużlowiec ,,Byków’’ jeszcze rano w dniu meczu uczestniczył w rodzinnym Tarnowie w komunii swojej córki.

Jacek Rempała był bohaterem niedzielnego spotkania Unii Leszno z Atlasem Wrocław. Żużlowiec ,,Byków’’ jeszcze rano w dniu meczu uczestniczył w rodzinnym Tarnowie w komunii swojej córki. Po kościelnej ceremonii najstarszy z rodu Rempałów szybko wsiadł w wynajętą przez firmę Agromix awionetkę i poleciał do Leszna na spotkanie z liderem ekstraligi.
Na torze reprezentant Unii spisywał się znakomicie, zdobył 9 punktów oraz trzy bonusy i walnie przyczynił się do dwupunktowego zwycięstwa swojego zespołu. Kibicom do gustu przypadła zresztą nie tylko ilość zdobytych przez Rempałę punktów, ale przede wszystkim styl jazdy tego zawodnika. - Od meczu z Gdańskiem spisuję się coraz lepiej i mam nadzieję, że taką formę utrzymam do końca sezonu. Poza ligą chciałbym także dobrze wypaść w indywidualnych mistrzostwach świata - mówił po spotkaniu Rempała.
W ekipie gospodarzy najlepszy w tym sezonie mecz zaliczył również Czech Lukas Dryml. Pewnym punktem zespołu był także Rafał Dobrucki. - Cała drużyna pojechała z zębem i to było kluczem do wygranej. Jestem zadowolony z faktu, że to my jako pierwsi potrafiliśmy pokonać lidera rozgrywek, choć muszę przyznać, że w końcówce było już bardzo ciężko - stwierdził popularny ,,Rafi’’.
O wygranej Unii w dużej mierze zdecydowało także umiejętne przygotowanie toru. Leszczynianie wyciągnęli wnioski ze słabego występu Atlasu w Gdańsku i na niedzielny mecz - podobnie jak zespół z Trójmiasta - przygotowali bardzo twardą nawierzchnię. W efekcie, zanim goście dopasowali sprzęt, było już w zasadzie po meczu. Na twardym torze tradycyjnie już kiepsko spisywał się Scott Nicholls. Duże problemy w pierwszej fazie zawodów mieli także Krzysztof Cegielski i Jarosław Hampel. Później wrocławianie jeździli już znacznie lepiej, ale Unia cały czas kontrolowała sytuację na torze. Dzięki temu wygrała mecz i cały czas ma spore szanse na wywalczenie miejsca w czołowej czwórce ekstraligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto