Z trzema nowymi zawodnikami w podstawowym składzie rozpocznie
ligowy sezon poznański Lech. Temperatura przed inauguracją rośnie
w całym piłkarskim Poznaniu i nie jest to tylko efekt upałów.
Odliczanie już się zaczęło. Jeszcze tylko kilkadziesiąt godzin dzieli nas od pierwszego ligowego pojedynku w nowym sezonie z Górnikiem Zabrze (sobota, godz. 19.00).
- Chyba wszyscy czujemy wzrastającą presję. Skończyły się mecze sparingowe, w których oglądało nas po 500 widzów. W sobotę na trybunach będzie komplet. Wiemy, że gramy dla Poznania i dla siebie. Nie możemy zawieść - mówi Bartosz Ślusarski.
Trener Libor Pala na wszystkie pytania dotyczące zespołu odpowiada z miną wytrawnego pokerzysty. Praktycznie nie ma przed dziennikarzami żadnych tajemnic. Jest przekonany, że zespół jest dobrze przygotowany do ligi i że zagra o zwycięstwo.
- Nie czuję żadnego stresu przed debiutem na Bułgarskiej. Za dużo spotkań już przeżyłem, by denerwować się z powodu samego faktu, że usiądę na ławce trenerskiej - mówi szkoleniowiec.
Pewniacy Pali
Już w sobotę Pala oznajmił, że bramkarzem nr 1 jest Norbert Tyrajski. Trzeba jednak dodać, że przeziębiony był w tym tygodniu Waldemar Piątek i nie mógł uczestniczyć w zajęciach z zespołem. Trener stwierdził też, że skład na Górnika niewiele będzie różnił się od tego jaki wyszedł na boisko w Jeleniej Górze. Wątpliwości dotyczyły tylko linii pomocy oraz obrony. Wczoraj wiele już się wyjaśniło.
Pala zdradził, iż Maciej Scherfchen wygrał rywalizację o miejsce w składzie z Piotrem Jackiem.
- Scherfchen nie popełnił żadnego błędu w defensywie, dopiero po jego zejściu gospodarze dochodzili do sytuacji strzeleckich - powiedział Czech.
Drobne kontuzje Zbigniewa Wójcika oraz Błażeja Telichowskiego sprawiły, iż partnerem Arkadiusza Kaliszana na środku obrony będzie Mariusz Mowlik. Właśnie Mowlik, Scherfchen i pozyskany z Piotrcovii Rafał Grzelak to trójka nowych zawodników w podstawowej jedenastce Kolejorza w porównaniu z ubiegłym sezonem.
Mowlik i Grzelak to reprezentanci świetnie spisujacej się w eliminacjach mistrzostw Europy młodzieżówki. Wszystko wskazuje na to, że w sobotę w barwach Lecha wystąpi jeszcze dwóch ,,olimpijczyków’’. Łukasz Madej ma pewne miejsce na prawej stronie pomocy, natomiast czwartym przedstawicielem kadry U-21 będzie Bartosz Ślusarski lub Michał Goliński.
Ślusarski odpoczywa
,,Ślusarz’’ wczoraj nie trenował. - Podczas treningu strzeleckiego poczułem ukłucie w kolanie. Lekarz zalecił mi odpoczynek. Dostałem lekarstwa. Dzisiaj się wyjaśni czy mogę wznowić treningi. Mam nadzieję, że nie jest to poważny uraz, bo bardzo bym chciał wystąpić w sobotę - powiedział nam Ślusarski.
Dwaj Brazylijczycy w Górniku Zabrze
Tymczasem Górnik się ,,zbroi’’. We wtorek w Zabrzu trenowała trójka nowych piłkarzy. Są to obrońca Andrade Felipe Felix i pomocnik Mendez Junior Galdinho, którzy do Polski przylecieli razem z Markiem Koźmińskim, nowym właścicielem klubu z Zabrza. Dwaj 19-latkowie z Ameryki mają ponoć za sobą występy w reprezentacji juniorów Brazylii, a do Górnika trafili z Brescii, w której zabrakło dla nich miejsca z powodu limitu dla zawodników spoza krajów Unii Europejskiej. Z zabrzańską drużyną trenował również Tomasz Gruszka, 28-letni bramkarz, wychowanek Śląska Wrocław. Wszystko wskazuje więc na to, iż tak jak zapowiadał Koźmiński, Górnik stanie się wylęgarnią talentów pracującą dla Serie A.
Skład Lecha na mecz z Górnikiem
Tyrajski - Bosacki, Mowlik, Kaliszan, Kryger - Madej, Scherfchen, Reiss, Grzelak - Gajtkowski, Ślusarski.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?