Po raz trzeci Polki w tym roku zagrały z Brazylią i po raz trzeci musiały uznać wyższość rywalek. Znów nie udało się urwać Brazylijkom choćby seta.
Andrzej Niemczyk, trener ,,złotek” był trochę zły na swoje podopieczne. Nie liczył na zwycięstwo, ale miał sporo zastrzeżeń do ich gry. – To był prezent dla Brazylijek, popełniliśmy w tym meczu bardzo dużo błędów. Musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki – mówił krótko po meczu.
Ale w pierwszym secie to Brazylijki nie pozostawały nam dłużne w ilości błędów. Miały kłopoty z przyjęciem zagrywki, a piłka często po ich atakach lądowała na aucie. To sprawiło, że Polki były bardzo bliskie wygrania tej partii. Prowadziły już 23:22, ale dwie kolejne akcje skutecznie zakończyły Brazylijki. Później jeszcze Katarzyna Skowrońska bardzo szczęśliwym i trochę przypadkowym kiwnięciem doprowadziła do remisu, ale później złotka nie potrafiły już skutecznie zaatakować.
To właśnie atak był najsłabszą stroną polskiej drużyny. Jeszcze od czasu do czasu Małgorzacie Glince udało się przebić przez brazylijski blok, natomiast ataki rywalek były bardziej ,,soczyste” i precyzyjne. Kolejne sety miały dość podobny przebieg – do drugiej przerwy technicznej przewaga Brazylii była niewielka, potem latynoski włączały drugi bieg i końcówki były już jednostronne.
Czwartek jest dniem przerwy, a jutro zagramy z Amerykankami (godz. 7.00, transmisja w Eurosport 2, powtórka TVP 1 – 15.10), które wczoraj niespodziewanie gładko pokonały Chinki 3:0.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?