Przez trzy kwarty ostrowianie toczyli wyrównaną walkę z Prokomem Trefl Sopot,
który w tym sezonie jest głównym kandydatem do mistrzowskiego tytułu.
Ponownie jak w spotkaniu z Ideą Śląsk Wrocław, w zespole Gipsaru nie wystąpiło trzech graczy. Dwaj rozgrywający - Eric Elliott i Paweł Szcześniak - oraz Wojciech Szawarski, który w pojedynku z aktualnymi jeszcze mistrzami Polski nabawił się drobnego urazu i trener Andrzej Kowalczyk nie chciał ryzykować poważniejszej kontuzji. Na szczęście do drużyny powrócił Jerry Hester. Amerykanin rozegrał wspaniały mecz, ale podobnie jak pozostali gracze Gipsaru, opadł z sił w ostatniej kwarcie.
Mimo tak znacznego osłabienia, ostrowianie rozpoczęli mecz bez respektu dla rywali. Ich akcje były szybkie oraz składne i co najważniejsze, kończyły się celnymi trafieniami. Po ośmiu minutach prowadzili już 23:12. Sopocianie w tym okresie gry nie potrafili rozbić szczelnej obrony koszykarzy Stali. Poza tym, doskonale spisywał się Konstantin Furman, który z łatwością ogrywał centrów Trefla - Josepha McNaulla i Jiri Żidka. Tym razem widać było, że Ukrainiec występujący w barwach zespołu Stali ma wielką ochotę do gry, a nie jak w pojedynku z Ideą, gdzie ,,przeszedł’’ obok meczu. Dzielnie wspierał go również Dariusz Parzeński, który imponował skutecznością. W 17 minucie gospodarze prowadzili już różnicą 14 punktów - 50:36. Problemy ostrowian rozpoczęły się w 21 minucie, gdy Furman złapał czwarte przewinienie i trener posadził go na ławce rezerwowych. Goście szybko zmniejszyli stratę do czterech punktów. Wówczas po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Michał Wiesner. Po jego doskonałych dograniach dwoma pięknymi wsadami popisał się Andrius Danusevicius i w 27 minucie Gipsar ponownie wygrywał 68:58. Jednak w czwartej kwarcie do głosu doszli sopocianie. Byli bardziej wypoczęci, łatwo wypracowywali sobie pozycje strzeleckie i z niebywałą wręcz skutecznością - 61 proc. - trafiali za trzy punkty. W sumie koszykarze Prokomu trafili aż 14 razy zza linii 6,25 metra, a ostrowianie odpowiedzieli tylko 3 celnymi rzutami.
Gipsar - Prokom 91:104
(25:20, 31:24, 17:27, 18:33)
Gipsar: Hester 25 (2x3), Furman 19 (1x3), Parzeński 18, Sroka 16, Danusevicius 9, Wiesner 2, Arabas 2, Małecki 0.
Prokom: Vranković 26 (4x3), Marković 20 (4x3), Maskoliunas 15 (3x3), Masiulis 13 (1x3), Jagodnik 12 (2x3), McNaull 11, Fuller 4, Żidek 3, Barry 0, Krzykała 0.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?