Zakochany tramwaj

Coraz częściej okazuje się, że najlepszym prezentem na walentynki wcale nie jest wyjście z ukochaną osobą do kina czy też zabranie jej do zatłoczonej restauracji. Można wręcz powiedzieć, że pełne ludzi i "pachnące" popcornem kino jest miejscem wyjątkowo niesprzyjającym atmosferze dzisiejszego dnia. Lecz w takim razie co można robić w dniu Świętego Walentego?

Na oryginalny sposób spędzenia walentynkowej niedzieli namówili poznaniaków członkowie Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych. Wraz z MPK przygotowali oni specjalny tramwaj, który jeździł po całym mieście.
- Chcieliśmy zrobić coś wyjątkowego, niekoniecznie związanego z wydawaniem pieniędzy - przekonywał Adam Pelant z KMPS. - Bardziej chodziło nam o ducha święta zakochanych.

Pomysł najwyraźniej spodobał się mieszkańcom Poznania, ponieważ wszystkie miejsca siedzące były zajęte. Z tramwajowych głośników leciała muzyka, zaś cały pojazd był przystrojony w balony w kształcie serca.
- Ten sposób spędzania walentynek bardzo nam się podoba - opowiadała Karolina, która została namówiona na nietypowy kurs tramwajem przez swojego chłopaka, Marcina. - Jest to właśnie coś niespotykanego, a my lubimy takie niezwyczajne rzeczy. Tutaj jest impreza, jest miło, wesoło, no i przejażdżka nic nie kosztuje.

Również Krzysztof Dostatni z poznańskiego MPK był zadowolony z przebiegu tramwajowej akcji.
- Impreza cieszy się sporym zainteresowaniem. Oprócz miłej atmosfery przygotowaliśmy również kilka nagród, z czego najatrakcyjniejszą jest nieodpłatne wynajęcie zabytkowego Jelcza RTO, czyli popularnego "Ogórka". Najważniejsze jednak, że frekwencja dopisała. Ludzie chętnie się do nas przysiadają, a jeden pan nawet oświadczył się swojej partnerce.

Dzisiejszy walentynkowy kurs tramwajowy nie jest pierwszą edycja akcji.
- Pomysł nie jest nowy, już parę lat temu po Poznaniu jeździł tramwaj walentynkowy - opowiadał Dostatni. - Teraz ten pomysł reaktywowaliśmy i jak widać było to dobre posunięcie.