Według regulaminu dla fiakrów wożących turystów do Morskiego Oka, badania wydolnościowe mają każdego roku odpowiedzieć na pytanie, czy koń jest gotowy do sezonu.
- W tym roku nie udało nam się zrobić tych badań, ale na pewno będą one przed kolejnym sezonem - zapewnia Paweł Skawiński, dyrektor TPN. - Będziemy je przeprowadzać na wiosnę, w kwietniu, gdy kończą się jazdy sankami. Wtedy bowiem koń musi mieć już wydolność, musi być odpowiednio przygotowany do sezonu. Jeśli badania tego nie wykażą, koń nie zostanie dopuszczony do jazdy.
Jak dodaje Skawiński, badania nie będą polegać na obserwacji tego, czy koń zgrzał się czy nie. - Koń zawsze będzie zgrzany na tej trasie. Proszę mi pokazać turystę, który wszedł na Rysy i nie spocił się - przekonuje.
Z kolei, jak podkreśla Stanisław Chowaniec ze Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka, fiakrzy cały czas czekają na odpowiedź parku ile będą kosztować badania.
- No i kto ma za nie zapłacić - dodaje.
Pewne natomiast jest, że oprócz lekarza weterynarza fiakrzy zatrudnili dodatkowo hipologa, specjalistę z zakresu kondycji koni.
- Chcemy by i on zasiadł w komisji badającej nasze konie - dodaje Chowaniec.
Niewykluczone, że podobnymi badaniami zostaną objęte wszystkie konie, które pracują na terenie TPN.
Tatrzańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zgłosiło dyrekcji parku, by badano także konie wożące turystów do Kościeliskiej, czy Chochołowskiej. - Przychylność dyrekcji mamy. Czekamy teraz na odpowiedź - zapewnia Beata Czerska, szefowa TTOnZ.
Fiakrzy mogą przewozić na wozie nie więcej niż 14 osób.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
