Roman C. od początku maja jest zmorą poznańskich restauratorów. Przychodzi, zamawia posiłek, konsumuje i nie płaci... Policja też jest bezradna, bo jedyne, co może zrobić, to po prostu go spisać. Dlaczego? Bo jest niepoczytalny. ,,Wesoły Romek’’, bo tak nazwali go policjanci, przychodzi do knajp zawsze dobrze ubrany. Zamawia jedzenie i alkohol. – U nas był latem – mówi Rafał, kelner z Bażanciarni. – Bardzo dobrze ubrany, nie wyglądał na kogoś, kto jest chory. Wypowiadał się inteligentnie. Roman C. zamówił grzyby, krewetki i tatara. Wszystko popijał wódką. Os- tatecznie rachunek wyniósł kilkaset złotych. – Kiedy został zapytany o pieniądze, afiszował się jakąś firmą, że za niego zapłaci. Zadzwoniliśmy tam i okazało się, że mężczyzna już tam nie pracuje. Powiadomiliśmy policję – dodaje Rafał. – Został spisany i na tym się skończyło.
Więcej w dzisiejszym wydaniu [
Gazety Poznańskiej](http://www.prasa24.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?