18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamościanka została mistrzem w strzyżeniu psów

Joanna Nowicka
Zamościanka została mistrzem w strzyżeniu psów
Zamościanka została mistrzem w strzyżeniu psów JN
Małgorzata Świstek z Zamościa wygrała IV Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Strzyżeniu Psów. Groomerka otrzymała też tytuł Groomera Roku. Dziś z dumą, ale też wciąż z niedowierzaniem patrzy na dwa okazałe puchary, które stoją w jej zamojskim salonie.

Zadaniem konkursowym na mistrzostwach, które odbyły się w miniony weekend w Tarnowie Podgórnym koło Poznania było ostrzyżenie psa. Cały zabieg pilnie obserwowało jury. Miało być równo, symetrycznie i zgodnie z wzorem dla danej rasy. Na podstawie tych szczegółowych ocen jury wybrało najlepszych fryzjerów z danej kategorii, czyli strzygących poszczególne rasy. Na koniec z najlepiej prezentujących się psów w danych kategoriach komisja wybierała tego najpiękniejszego, którym została właśnie Astoria pani Małgorzaty. Poza tytułem mistrza zamościanka zdobyła też drugi tytuł – przyznawany Groomerowi Roku:

- Ja naprawdę byłam w szoku, że wygrałam. Konkurencja była bardzo silna. Miałam nawet swoją faworytkę – opowiada mistrzyni z Zamościa.

Zwyciężczyni podkreśla jednak, że bez pomocy swojego cudownej Astorii nie zdobyłaby mistrzostwa:

- Ona ma dopiero 7 miesięcy. Zabrałam ją na konkurs, by nabrała wprawy. Nie miałam więc nadziei na zwycięstwo. A Astoria przez 2,5 godziny podczas konkursu stała jak posąg. Dosłownie się nie ruszyła. Jest rewelacyjna. To mój skarb – opowiada mistrzyni o swoim terierze rosyjskim.

Pani Małgorzata zaczęła strzyc i czesać psy w 93 roku, gdy miała 18 lat i kupiła w Zamościu setterkę irlandzką. Warunkiem zakupu psiaka było jeżdżenie z nim na wystawy. A do wystawy psa trzeba przygotować. I tak się zaczęło: - Zaczęłam eksperymentować. Na szczęście jestem wzrokowcem i potrafię odtworzyć fryzurę psa ze zdjęcia. To pomaga, ale i tak dojście do wprawy zajęło mi lata – opowiada groomerka – Bardzo pomogła mi moja znajoma z Warszawy, doskonała fryzjerka z rewelacyjnym stylem. Wiele mnie nauczyła.

Z czasem strzyżenie szło pani Małgorzacie coraz lepiej i poza własnymi psami zaczęła strzyc i czesać też psy znajomych. Ci w pewnym momencie zaczęli namawiać ją, by założyła własny salon. Pomysł nie od początku wzbudził jej entuzjazm: - Miałam dobrą pracę a salon to ryzyko i wyzwanie. Ale ostatecznie się zdecydowałam i opłaciło się – mówi z uśmiechem.

– Nie jest to jednak dobry pomysł dla tych, którzy podejścia do zwierząt. To ciężka praca a jak ktoś nie ma do niej serca to w tym zawodzie się wykończy. Praca jest wielogodzinna a psy to żywe stworzenia i trzeba się liczyć z różnymi sytuacjami – dodaje.

Dowodem na te słowa była pudelka, którą groomerka czesała podczas naszej wizyty w istniejącym od dwóch lat salonie. Kompleksowe zajęcie się takim psiakiem począwszy od kąpania a skończywszy na czesaniu to niemal 7 godzin pracy. Najwyraźniej jednak pracy solidnie wykonanej, bo właściciele pudelki przywożą ją na zabiegi do Zamościa co miesiąc. Z Kielc.

Polub zamosc.naszemiatso.pl na Facebooku!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto