Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamów sobie mieszkanie na... miarę!

Lilia Łada
Lilia Łada
Kiedyś, kupując mieszkanie, trzeba było brać takie, jakie jest, czyli z takim samym układem wnętrza jak wszyscy sąsiedzi w bloku. Teraz układ pokojów można sobie zamówić - ale zanim to zrobimy, trzeba wiedzieć, jak to zrobić.

Coraz częściej deweloper kusi swoich potencjalnych klientów oferując im w cenie kupna mieszkania dopasowanie układu wnętrza do indywidualnego gustu.
Nie oznacza to, że projekty gotowych mieszkań i apartamentów są złe bądź niefunkcjonalne. Dla wielu osób jest jednak ważne, aby ich cztery kąty były zaplanowane zgodnie z ich indywidualnymi potrzebami. A im mniejszy lokal tym zaplanowanie przestrzeni staje się bardziej istotne.

Projektowanie układu wnętrza, zwłaszcza jeśli ma się sprawdzać przez lata, nie jest jednak łatwym zadaniem. Co warto wiedzieć, zanim się do tego zabierzemy?

Choćby to, że zmiany do projektu najlepiej zgłaszać jeszcze w czasie trwania budowy. Wówczas deweloper nie powinien mieć problemu z ich zrealizowaniem, gdyż w tym czasie i tak stawiane są ścianki działowe czy powiększane lub pomniejszane wejścia.
- Jeśli nie rozpoczęła się budowa danego mieszkania czy też nie ma ścian działowych, to możemy prawie dowolnie aranżować rozkład przestrzeni - mówi Adam Szweda, prezes Spółdzielni Zielone Wzgórza w Murowanej Goślinie. – Dotyczy to także instalacji elektrycznej i wodnej. W późniejszych etapach budowy możemy również przeprowadzić tego typu zmiany, jednak może się to wiązać z dodatkowymi kosztami.

Przy własnej aranżacji mieszkania warto wziąć od dewelopera wszystkie potrzebne i ważne informacje. Są to dane takie jak metraż, rozmieszczenie okien, wysokość, układ i kąt skosów w przypadku pomieszczenia na poddaszu. Do pomocy przy tym zadaniu można zaangażować architekta. Wykorzysta on nasze wskazówki i dane od dewelopera tak, aby stworzyć najbardziej funkcjonalny dla nas układ pomieszczeń.

Nawet w małych mieszkaniach warto pomyśleć o schowku, w którym będzie można umieścić skrzynkę z narzędziami, wiertarkę czy miotłę. Na tego typu miejsce nie potrzeba więcej niż metr kwadratowy, a może być ono odgrodzone od reszty mieszkania drzwiami, żaluzjami czy zasłonką.

Standardem w nowoczesnych mieszkaniach jest stworzenie strefy otwartej z salonem i kuchnią oraz prywatnej z sypialnią. Zlokalizowanie łazienki w sąsiedztwie sypialni daje poczucie komfortu korzystającym z niej domownikom. W większych mieszkaniach atutem jest dodatkowa toaleta zlokalizowana w pobliżu strefy dziennej, gdzie przyjmujemy gości.

Wiele osób decyduje się na zrobienie w pokojach dodatkowych wnęk, które później posłużą jako szafy.
– Nasi klienci często korzystają z możliwości wprowadzenia zmian. Najczęściej są to zmiany kosmetyczne, polegające na zmniejszeniu lub zwiększeniu wnęk pod szafy, połączenie kuchni z salonem lub wręcz odwrotnie: wyraźne rozdzielenie tych dwóch pomieszczeń – mówi Agnieszka Węgrowska, kierownik marketingu w Nickel Development i dekoratorka. – Często dodatkowa toaleta przejmuje rolę garderoby. Zdarzają się jednak większe przebudowy, najczęściej wówczas, kiedy duże mieszkanie kupują osoby bez dzieci. Pokoje są łączone po to, by uzyskać przestronną sypialnię albo duży salon, bywa też, że powiększana jest kosztem kuchni, korytarza lub jednego z pokoi łazienka.

Zwolennicy bardziej zdecydowanych przeróbek lub udogodnień, jak ogrzewania podłogowego czy kominka, mogą sobie również je zamówić - jednak tu już trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto