Konkurs ma charakter otwarty i może w nim wziąć udział każdy, chociaż skierowany jest głównie do grafików, projektantów, artystów plastyków oraz osób i firm zajmujących się projektowaniem reklamowym.
Projekt graficzny plakatu powinien obejmować grafikę, logotyp Teatru Polskiego w Poznaniu
oraz następujące wyrażenia: Śmierć pracownika, Michał Kmiecik, reżyseria Iwo Vedral, Premiera 16 grudnia 2011.
Aby zgłosić swoją pracę należy przesłać pliki graficzne JPG na adres email: [email protected], w tytule e-maila: Konkurs na plakat – Śmierć pracownika. Wielkość e-maila nie może przekroczyć 2 MB. Do konkursu zgłaszać należy plik poglądowy projektu plakatu opartego na podstawowym wymiarze 98 x 68 cm (format pionowy), w proporcji.
W konkursie będą rozpatrywane tylko i wyłącznie prace, które zostały wysłane na w/w adres e-mail do dnia 15 listopada 2011 r. włącznie.
Ivo Vedral, reżyser „Śmierci pracownika”, tak opisuje realizowane przez siebie przedstawienie: „to popkulturowy anarchistyczny żart, w którym antyczny mit trafia do dyskontu z niemieckim kapitałem. Na każdym kroku czai się prowokacja. Słowa Brechta, Broniewskiego czy Świetlickiego zderzają się z dzisiejszymi poradnikami zarządzania kapitałem.
To świat sklejony z klisz i schematów, w którym nieistotne jest prawdopodobieństwo, ponieważ głównym motorem działania jest czysty bunt i potrzeba odreagowania świata, systemu, który został nam dany jako jedyny i sprawiedliwy. To jest próba teatru bez historii, albo historii zagubionej w odnośnikach i cytatach, historii, która stała się zakładnikiem języka.
Współczesna odyseja między biurkami od jednego boksu do drugiego. Ale inercja współczesnego wspaniałego świata nie daje szansy na przygody z antycznej podróży. Wszyscy rozpaczliwie bronią wstępu na brzeg swojego skrawka wyspy, ze strachu o stan swego posiadania, nauczonej bezwzględności lub zwyczajnego oportunizmu. „Śmierć pracownika” przypomina więc dryfujący statek, kombinat dawno już zlicytowany, w którym sens bycia przejawia się już tylko w językowych tyradach. Ten kombinat noszący wyraźne rysy poprzedniego ustroju przypudrowany jest tylko na wzór nowoczesnych szklanych biurowców, ale gdy zapada noc zaczyna się znajomy, romantyczny sabat czarownic, niszczone są drukarki i faksy, aby następnego dnia w mozolnej ręcznej pracy odnaleźć namiastkę sensu dalszego trwania.
Wytęskniona praca, chociaż za darmo i tylko na stażu, antyniemiecka fobia, bo przyjdą i podpalą twój dom, romantyczna tęsknota do Mesjasza i serial o pięknych i bogatych.”
Czytaj także: |
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?