Jak przebiegają przygotowania do nowego sezonu?
– Rozpoczęły się już w październiku ubiegłego roku. Najpierw pojechaliśmy z trenerem Piotrem Zajcewem na zgrupowanie do Szczyrku, gdzie najwięcej czasu spędzałem na bieganiu po górach. W grudniu i styczniu przebywaliśmy w Spale i trenowaliśmy z ciężkim sprzętem. Wreszcie pod koniec zimy udaliśmy się do Portugalii, gdzie przez trzy tygodnie mogłem porzucać na otwartym powietrzu. Ostatnim elementem przygotowań było zgrupowanie w Splicie, a 19 marca wziąłem udział w zawodach w Tel Awiwie. Tam spaliłem dwa rzuty z ponad 81 metrów, ale wynik 79,04 m także mnie satysfakcjonuje. Wszak to na razie drugi rezultat na świecie.
Kiedy rozpoczyna pan nowy sezon?
– 6 maja wezmę udział w mityngu w Osace i od razu będzie możliwość skonfrontowania umiejętności z najlepszymi.
Jaki będzie najważniejszy start w tym sezonie?
– W mojej kolekcji brakuje medalu z mistrzostw Europy, więc nie ukrywam, że podium w Goeteborgu będzie moim celem. Choć mistrzostwa Starego Kontynentu mają znacznie mniejszy prestiż niż igrzyska olimpijskie czy mistrzostwa świata, to często trzeba w nich dalej rzucić, by zdobyć medal. Chciałbym także dobrze wypaść na Pucharze Świata, który odbędzie się w Atenach.
Chcę przede wszystkim przekroczyć magiczną barierę 80 metrów, czego nie mogę dokonać od kilku lat. A co za tym idzie, mam nadzieję, że zagoszczę w elicie już na dłużej. Łatwo z niej wypaść,
a potem trzeba mozolnie znów wdrapywać się na szczyt.
Czy kibice będą mieli okazję zobaczyć pana w Poznaniu?
– Podczas lipcowych Mistrzostw Europy weteranów mam oddać jeden, pokazowy rzut.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?