Zawalił się szpital w Gorzowie – na miejsce jadą strażacy z Poznania

W poniedziałkowy poranek przy ul. Walczaka w Gorzowie Wielkopolskim zawalił się fragment starego, od lat opuszczonego budynku. Wstępne przeszukanie nie wskazuje, aby w czasie katastrofy ktoś znajdował się w środku, ale nie wyklucza się, że przyczyną zawalenia budynku mogła być obecność w środku osób bezdomnych.

Na miejscu pracują miejscowi strażacy, którym pomogą jednak także służby ze stolicy Wielkopolski.
- Z Poznania wyjechała grupa poszukiwawcza z dwoma psami tropiącymi – wyjaśnia Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej.

Tuż po godz. 15.30 zakończono przeszukiwanie gruzów.
- Przeszukano teren około 300 metrów kwadratowych i nikogo nie odnaleziono - informuje Brandt.

Po zakończeniu akcji poznańscy strażacy wróćili z powrotem do Poznania.