Rozmówcy nie potrafili znaleźć ze sobą wspólnego języka, choć oboje to kulturoznawcy. Artystce nie podobały się wypowiedzi młodego doktoranta. Szczególnie nie spodobało się jej stwierdzenie dotyczące wartości wyceny zniszczonego działa. Przypomnijmy, że praca Agaty Oleksiak, która okryła postać Starego Marycha, wyceniona została na 20 tys. dolarów.
Zobacz też: Agata Olek na stronach Naszego Miasta
Agata Olek, bo artystka tak jest nazywana, nie zgodziła się również z wyrażonym przez młodego doktoranta przekonaniem, że do zniszczenia działa mogło dojść nie tylko u nas.
- Jeżeli to zostało spalone tylko z tego powodu, że to było gejowskie, to mnie to strasznie boli - powiedziała Agata Oleksiak. - To znaczy, że nic się nie zmieniło - oceniła ostatnie dziesięciolecie w Polsce. Artystka kraj opuściła w 2001 roku.
- Nie zniszczyli tej pracy mi, zniszczyli ją miastu i ludziom, którzy obok niej przychodzili - mówiła o spalonej instalacji.
Artystka ujawniła, że usiłuje się spotkać z ludźmi, którzy zniszczyli jej dzieło. - Chciałabym z nimi porozmawiać, zmienić coś w ich życiu - zadeklarowała.
Piotr Juśkowiak zwrócił natomiast uwagę zebranych na zły klimat w Poznaniu dla sztuki w przestrzeni publicznej. Obwinił po części samorząd.
Z Poznania Agata Oleksiak udaje się do Warszawy. W Kordegardzie otworzy wystawę inspirowaną poznańskim incydentem. Kolejny przystanek na trasie jej artystycznych podróży to Londyn.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?