MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zderzenie w powietrzu

MICH, ZAL
Poszukiwania pierwszego z wraków trwały około godziny. Drugiego znacznie dłużej. Fot. M. Wiśniewski, Ł. Zalesiński
Poszukiwania pierwszego z wraków trwały około godziny. Drugiego znacznie dłużej. Fot. M. Wiśniewski, Ł. Zalesiński
Dwa doszczętnie rozbite szybowce - to bilans wczorajszej katastrofy lotniczej pod Lesznem. Pilotom nic się nie stało. W ostatniej chwili zdołali wyskoczyć ze swych samolotów.

Dwa doszczętnie rozbite szybowce - to bilans wczorajszej katastrofy lotniczej pod Lesznem. Pilotom nic się nie stało. W ostatniej chwili zdołali wyskoczyć ze swych samolotów.

Katastrofa miała miej-sce wczoraj koło godziny 13.00. Dwa szybowce biorące u- dział w Mistrzos-twach Polski zderzyły się w powietrzu nad wsią Długie Stare. Obyło się bez ofiar, jednak sprawę badać będzie teraz specjalna lotnicza komisja.

To był moment

Świadkowie zdarzenia nie mogli wczoraj uwierzyć własnym oczom. Niewielkie wsie Lasocice i Długie Stare po raz pierwszy były świadkami takich wydarzeń. - Nagle na niebie zobaczyłem dwa spadochrony. Z początku nie dotarło do mnie skąd w ogóle wyskoczyli piloci - relacjonuje Antoni Sprutta z Lasocic. Inni mieszkańcy widzieli chwilę zderzenia. - To był moment. Oba szybowce były wysoko w powietrzu - dodaje mieszkaniec Długich Starych. Oba spadły na okoliczne pola zaledwie kilkadziesiąt metrów od ruchliwej trasy krajowej numer 12 z Leszna w stronę Głogowa. Znalezienie pierwszego z rozbitych szybowców zabrało strażakom, policji i pracownikom lotniska blisko godzinę. W poszukiwania drugiego włączyły się samoloty z lotniska w Lesznie. Pierwszy z wraków spadł na pole należące do gospodarstwa rolnego w Długich Starych, drugi kawałek dalej. Teraz najważniejszym zadaniem komisji badającej sprawę będzie ustalenie przebiegu wydarzeń w powietrzu. Zapis lotu znajduje się na skrzynkach kontroli w każdym z szybowców. - Trudno na razie przesądzać, po której stronie leży wina. Wiem tylko, że do zderzenia doszło w kominie termicznym - wyjaśniał na gorąco Andrzej Cichoński szef wyszkolenia Centralnej Szkoły Szybowcowej w Lesznie.

Doświadczeni piloci

Sławomir Kurzawski, dyrektor Centralnej Szkoły Szybowcowej
w Lesznie, podkreśla, że to nie CSS była organizatorem imprezy. Całością zajmował się Aeroklub Leszczyński. - Mistrzostwa nadal trwają. Starty odbywają się bez przeszkód. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało - podkreśla Sabina Grzelak, pilot Aeroklubu z Leszna. Piloci pochodzą z Olsztyna i Bielska - Białej. Za sterami jednego z samolotów zasiadała kobieta. - To doświadczeni fachowcy - zapewniają koledzy, uczestnicy mistrzostw. Impreza w Lesznie trwać będzie aż do 11 lipca.

Tragedia z motolotnią

Rok temu w okolicach Rawicza doszło do tragicznego wypadku lotniczego. Miejscowy pilot motolotni nie opanował swojej maszyny i wraz z pasażerką runął na ziemię. Oboje zginęli. Pasażerka była przypadkową osobą. Na lot przyjechała aż z Wrocławia.

Wiesław Sadowski
rzecznik prasowy
Komendy Miejskiej
Państwowej Straży
Pożarnej w Lesznie

Z katastrofą szybowca leszczyńscy strażacy mieli do czynienia nie po raz pierwszy. W naszych statystykach jest nawet specjalna rubryka ,,wypadki lotnicze’’. Kilka lat temu w okolicach Strzyżewic również zderzyły się dwa szybowce. Na szczęście i wówczas obyło się bez ofiar. Szybowiec spadł na pole także w leszczyńskiej dzielnicy Gronowo. W tej katastrofie ranny został pilot.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Johnny Wactor nie żyje. Tragiczna śmierć znanego aktora

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto