Rozmowa z Tomaszem Szymańskim,
reżyserem i dyrektorem
Teatru im. A. Fredry w Gnieźnie
Jutro premiera „Zemsty”. Dlaczego wyreżyserował pan właśnie tę, tak dobrze już znaną sztukę?
- „Zemsta” to przecież najwspanialsza komedia w polskiej literaturze! Fredro pisał pięknym językiem, który z przyjemnością przenosi się na scenę. W dodatku to patron naszego teatru i wstydem byłoby nie mieć jego sztuk w repertuarze. Przed rozpoczęciem prac nad „Zemstą” zjawili się u mnie uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Gnieźnie, którzy przynieśli tort w kształcie krokodyla i poprosili, żeby... nie było jak w kinie, żeby nasza adaptacja nie przypominała filmu Andrzeja Wajdy.
Czy to znaczy, że gnieźnieńska „Zemsta” zaskoczy widza?
- Wydaje mi się, że nie ma żadnej potrzeby, by poprawiać komediopisarza tej miary co Aleksander Fredro. Nie warto wprowadzać zmian w sztuce, która należy do klasyki rodzimego teatru i jest wspaniałym opisem polskich obyczajów. „Zemsta” kojarzona jest przede wszystkim z pięknymi, dowcipnymi dialogami. O wpływie, jaki wywiera na widzów, świadczy ilość powiedzeń, które przeszły do mowy potocznej i towarzyszą nam do dziś.
A co pana najbardziej śmieszy w sztuce Fredry?
- Typy. Wspaniałe, sarmackie typy, przedstawione z humorem, ale i sympatią. Ich zderzenie prowadzi do bardzo zabawnych sytuacji. Moim ulubionym bohaterem jest Cześnik. Być może dlatego, że trochę mnie przypomina. To taki porywczy facet, który w gruncie rzeczy ma dobre serce....
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?