Do awarii doszło 28 stycznia po godz. 8.30. Zerwana sieć zwisała około 1,5 metra nad ziemią, uniemożliwiając nie tylko przejazd tramwajów na ul. Fredry, ale blokując także przejazd samochodów al. Niepodległości. Sieć udało się podnieść dopiero około godz. 9.15, przywracając ruch na al. Niepodległości.
Cały czas jednak ul. Fredry nie kursują tramwaje, co spowodowało paraliż praktycznie całego centrum – przypominamy bowiem, że obecnie na tym odcinku kursuje aż 10 linii tramwajowych (2, 3, 4, 5, 8, 9, 12, 14, 16, 17).
Tramwaje jadące od strony Rataj i Śródki dojeżdżają do ul. Mielżyńskiego i Gwarnej, a później zawracają. Z kolei bimby jadące od strony PST skręcają w ul. Dąbrowskiego.
- Cały czas pracujemy nad usunięciem awarii, ale nie wiemy, ile czasu to może potrwać – powiedział około godz. 10 w rozmowie z MM Poznań dyżurny nadzoru ruchu MPK.
Trzeba było wymienić bowiem odcinek sieci między skrzyżowaniami ul. Fredry z al. Niepodległości a skrzyżowaniem z ul. Kościuszki.
Ruch udało się przywrócić dopiero o godz. 11.44.
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć galerię:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?