MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zgodnym chórem

Marcin KĄCKI, MAZ
Stworzenie przy Poznańskiej Szkole Chóralistyki elitarnego ośrodka zwanego Centrum Chóralistyki w Poznaniu jest niezrozumiałe, a nawet niepokojące - napisał w liście do radnych Stefan Stuligrosz  dyr. Poznańskich Słowików. Fot. P. Jasiczek
Stworzenie przy Poznańskiej Szkole Chóralistyki elitarnego ośrodka zwanego Centrum Chóralistyki w Poznaniu jest niezrozumiałe, a nawet niepokojące - napisał w liście do radnych Stefan Stuligrosz dyr. Poznańskich Słowików. Fot. P. Jasiczek
Radni podjęli wczoraj uchwałę, że nowa instytucja artystyczna w Poznaniu, którą kierować będzie Jacek Sykulski, nazywać się będzie ,,Poznański Chór Chłopięcy”.

Radni podjęli wczoraj uchwałę, że nowa instytucja artystyczna w Poznaniu, którą kierować będzie Jacek Sykulski, nazywać się będzie ,,Poznański Chór Chłopięcy”.

Przed wczorajszą sesją do poznańskich radnych dotarł list, obchodzącego 83 urodziny założyciela ,,Poznańskich Słowików” prof. Stefana Stuligrosza. Według niego pomysł ustanowienia Centrum Chóralistyki - głównego ośrodka poznańskiej chóralistyki budzi wiele wątpliwość i stawia w pozycji priorytetowej nowy zespół.

- Władze miasta nie powinny zapominać o tych chórach, które w Europie i w świecie rozsławiają Poznań - uważa profesor Stuligrosz.

Stefan Stuligrosz domagał się także wyjaśnień, dlaczego ,,Poznańskie Słowiki” daremnie oczekują poprawy warunków finansowych, a Centrum Chóralistyki będzie, tak jak do tej pory ,,Polskie Słowiki” szczególnie wspierane przez władze.

Radni zadecydowali

Zdaniem Macieja Frankiewicza, wiceprezydenta Poznania list profesora jest nieporozumieniem.

- Nie jest naszą intencją nagradzanie jednego chóru, a karanie innego. To nieporozumienie. Mam olbrzymi szacunek do pana Stuligrosza, a jego list może tylko świadczyć o niezrozumieniu naszych zamiarów - mówi Frankiewicz. - Chcemy przekazać pieniądze na nową instytucję chóralną, aby nie zaprzepaścić jej dorobku. Jednak będzie to już inny chór.

Zdaniem Macieja Frankiewicza 150 tysięcy złotych, które miasto zamierza co roku przekazywać na nowy zespół, to nie są duże pieniądze.

- Należy pamiętać, że chór będzie nadal związany ze szkołą. Jestem przekonany, że środki te zostaną tym razem należycie rozdysponowane - dodaje Frankiewicz.
List Stefana Stuligrosza wywołał natychmiastową reakcję. Podczas przerwy w obradach sesji, członkowie Komisji Kultury i Nauki pod przewodnictwem Antoniego Szczucińskiego spotkali się na specjalnym posiedzeniu. Wysłuchano uwag Włodzimierza St. Gorzelańczyka, dyrektora Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miasta, a także Jacka Sykulskiego, kandydata na dyrygenta Chóru Polskich Słowików. Po dyskusji zaproponowano istotną poprawkę. Kierując się sugestią prof. Stuligrosza zmieniono nazwę z Centrum Chóralistyki w Poznaniu na Poznański Chór Chłopięcy. Uchwałę przyjęto 23 głosami za, 1 radny wstrzymał się od głosu. Nikt nie był przeciw.

- Szkoła i chór mogą wznowić działalność od
1 września - powiedział zastępca prezydenta Poznania, Maciej Frankiewicz. - Chłopcy mogą czuć się bezpiecznie.

Festiwal na krechę

Wczoraj wiceprezydent Frankiewicz, a także dyrektor Włodzimierz Gorzelańczyk odwiedzili Prokuraturę Okręgową w Poznani. Przesłuchiwano ich w sprawie tzw. wątku finansowego afery pedofilskiej.
Aresztowany w czerwcu Wojciech Krolopp, podejrzewany o molestowanie seksualne małoletnich, miał również absolutną władzę nad finansami chóru. Tydzień temu spółka „Orbis”, drukarnia poznańska oraz ośrodek wypoczynkowy w Zakopanem złożyły w prokuraturze doniesienie o wyłudzenie, jakiego miał dopuścić się Krolopp. W przypadku hotelu „Orbis” chodzi o niezapłacone rachunki za 2001 roku. Wówczas odbył się w Poznaniu Festiwal Chórów Chłopięcych. Na ten cel „Polskie Słowiki” - były one organizatorem imprezy - otrzymały z miasta 75 tys. złotych.

- Wojciech Krolopp miał tłumaczyć hotelowi, że ureguluje długi, gdyż otrzymał na to dotację z miasta - mówi Mirosław Adamski, rzecznik prasowy poznańskiej prokuratury.
Prokurator prowadząca sprawę spytała zatem Frankiewicza, jak wyglądały rozliczenia z miastem.

- Przekazaliśmy wówczas 75 tys. złotych dotacji celowej szefowi „Polskich Słowików”. On jednak nie zapłacił hotelowi. Źle rozliczył się z tej dotacji, dlatego od tamtego czasu wstrzymaliśmy finansowanie chóru - mówił nam Maciej Frankiewicz. Kilkadziesiąt tysięcy złotych Krolopp otrzymał wówczas również od Urzędu Marszałkowskiego. Od sponsorów miał uzyskać brakujące 150 tys. zł. Gdy mu się nie udało, przestał płacić zobowiązania.

Dłuższe śledztwo

Według rzecznika, śledztwo w sprawie afery pedofilskiej prawdopodobnie nie skończy się przed czerwcem 2004 r.

- Prokuratura chce przesłuchać kilkaset osób, między innymi wszystkich członków chóru z lat 80. i 90. Szacujemy, że będzie to około 600 osób .- mówi Mirosław Adamski.

W sprawie Wojciecha Kroloppa obecnie są trzy poszkodowane dorosłe już osoby. Miały być wykorzystywane seksualnie w latach 1992-98. Obecnie prokuratura dociera także do rodziców obecnych członków zespołu. Jednak do przesłuchania dzieci dojdzie dopiero przed sądem.
W poniedziałek przesłuchiwano Wojciecha Kroloppa. Złożył lakoniczne wyjaśnienia, ale prokuratura nie chce zdradzać szczegółów

Profesor
Stefan
Stuligrosz

Przewodniczący Komisji Kultury i Nauki Rady Miejskiej, Antoni Szczuciński, poinformował mnie, że nowa instytucja nazywać się będzie ,,Poznański Chór Chłopięcy” . To lepiej niż Centrum Chóralistyki. Centrum bowiem sugerowało integrację wszystkich chórów z supremacją chóru, przy którym by bezpośrednio działało. Moim zdaniem lepiej było, gdyby takie centrum powstało przy Akademii Muzycznej lub Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. W moim liście chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że jeśli pan prezydent chce wesprzeć jakiś chór, to nie trzeba tworzyć centrum, bo przecież chór ma swoje konto. Chciałem zwrócić uwagę na to, w jakich warunkach pracuje nasz chór. W czasach komunistycznych ,,Poznańskie Słowiki” nie były niszczone, ale im nie pomagano. Poznański Chór Chłopięcy miał być dla nas przeciwwagą. W 1978 celowo i świadomie nazwano go ,,Polskimi Słowikami”. Teraz jest okazja wyczyszczenia tych spraw.

Dwa chóry, a nazwy podobne

Przez całe powojenne lata Poznań rozsławiały w świecie dwa chóry chłopięco-męskie. Najpierw ,,Poznańskie Słowiki”, które założył prof. Stefan Stuligrosz . W 1946 roku powstał natomiast Poznański Chór Chłopięcy założony przez Jerzego Kurczewskiego. Ze względu na prokościelne sympatie prof. Stefana Stuligrosza zespół był hołubiony i szczególnie wspierany przez peerelowskie władze. Od 1978 roku występował pod nazwą ,,Polskie Słowiki”. Podobieństwo obu nazw sprawiało, że często oba zespoły mylono, zwłaszcza od czasu afery pedofilskiej w „Polskich Słowikach”, wprowadzało to poważne nieporozumienia.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto