Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zieliniec - Konsultacje społeczne w cieniu bitwy politycznej

Natalia Krawczyk
Ulica Smołdzinowska
Ulica Smołdzinowska Natalia Krawczyk
Ten, kto spodziewał się po czwartkowych konsultacjach społecznych konkretnych informacji na temat dalszych losów ulicy Smołdzinowskiej i rozbudowy fabryki Volkswagen głęboko się rozczarował. Spotkanie zdominowały kłótnie, urzędniczy bełkot oraz polityczna potyczka słowna.

Konsultacje społeczne na temat nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego strefy przemysłowej przy ulicy Warszawskiej zorganizowano w czwartkowe popołudnie w SP nr 87 w Poznaniu. Spotkanie poprowadził projektant prowadzący Marcin Piernikowski wraz z Sylwią Stec z Biura Kształtowania Relacji Społecznych Urzędu Miasta Poznania.

Konsultacje cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, na co przygotowani nie byli nawet sami organizatorzy. Większość zgromadzonych stanowili niezadowoleni mieszkańcy Zieleńca, którzy praktycznie przy każdej wypowiedzi demonstrowali swoją dezaprobatę wobec nowego planu zagospodarowania przestrzennego.

- Sąsiadujemy z trakcją kolejową, otaczają nas potężne zakłady przemysłowe, obok nas przebiega główna trasa na Warszawę. Teraz możemy stracić jeszcze fragmenty lasu, który chroni nas przed całym tym hałasem – mówi jedna z mieszkanek Zielińca.

Czytaj także: Zieliniec - Ulica Smołdzinowska zniknie z osiedla [ZDJĘCIA]

Co prawda we wniosku złożonym przez Volkswagen, a pozytywnie zaopiniowanym przez poznańskich radnych nie ma wzmianki o wycince lasów, ale nikt nie gwarantuje mieszkańcom, że tereny leśne nie zostaną naruszone. Studium, na podstawie którego tworzony będzie nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zakłada istnienie na tych terenach strefy przemysłowej oraz lasów. Jednak zważając na to, iż wniosek złożony przez fabrykę uzasadniony jest chociażby chęcią budowy wielopoziomowych parkingów, estakad oraz napowietrznych linii technologicznych przewidywać można, że terenu na miejsca zielone może pozostać bardzo niewiele.

Zgodne ze studium jest również włączenie do terenów fabryki Volkswagen ulicy Smołdzinowskiej. Przypomnijmy, że trasa ta jest jedyną drogą, po której dotrzeć można z centrum Poznania na Zieliniec. To właśnie po tej trasie poruszają się autobusy MPK linii 66 oraz 233, które są jedyną możliwością transportu dla niezmotoryzowanych mieszkańców osiedla.

- Wielu z nas, mieszkańców ma swojego lekarza na os. Warszawskim. To jakieś 4 km od Zielińca. Jednak teraz trasa tam to co najmniej półtorej godziny. Autobus krąży między ratajskimi osiedlami sporo czasu, dodatkowo czekają nas jeszcze korki w okolicach budowy węzła Antoninek. Jak będziemy jeździć bez ul. Smołdzinowskiej? – irytuje się jedna z mieszkanek osiedla.

Wstępnie mieszkańcom obiecano inne rozwiązanie komunikacyjne. Zgodnie z nim Volkswagen Poznań miał być zobowiązany do przeprowadzenia remontu ul. Leśnej i ul. Sośnickiej oraz zbudowania pełnego skrzyżowania ulic Sośnickiej i Warszawskiej.

- Póki co, wszystkie działania jakie podejmujemy to dopiero wstęp. Będziemy prowadzili szereg analiz ruchu i dopiero na ich podstawie podejmiemy kolejne kroki, o których będziemy informować na następnych konsultacjach społecznych. Od 12 grudnia czekamy również na wnioski w tej sprawie. Każdy z nich zostanie rozpatrzony – mówi Marcin Piernikowski.

Z jego słów wynika, że nic jeszcze nie jest przesądzone i możliwe jest uratowanie ul. Smołdzinowskiej oraz terenów zielonych w okolicy osiedla Zieliniec. Mieszkańcy jednak i tak są w pełni zaniepokojeni. Całą winą za obecną sytuację obarczają przewodniczącego Rady Osiedla Antoninek-Zieliniec-Kobylepole, Andrzeja Bielerzewskiego.

- Jestem tylko przedstawicielem rady osiedla. Jest nas w radzie 15 osób i wszyscy zaopiniowaliśmy wniosek Volkswagena pozytywnie. Dopiero akceptacja rozpoczęcia takich działań umożliwia nas do prowadzenia konsultacji z mieszkańcami. Na Komisji Zagospodarowania Przestrzennego mówiłem już, że nasza zgoda ma pewne warunki. Musi zostać wykonana rzetelna analiza komunikacyjna zanim ul. Smołdzinowska zostanie zamknięta – mówi radny.

W konsultacjach społecznych brali udział także przedstawiciele Stowarzyszenia My Poznaniacy, którzy stanęli murem za mieszkańcami Zielińca i podobnie jak oni krytykują działania radnych. Kilka niewybrednych słów w kierunku radnego Andrzeja Bielerzewskiego wywołało prawdziwą polityczną burzę, która praktycznie zdominowała całe spotkanie.

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto