Po obfitych opadach deszczu murawa na stadionie Motoru była w fatalnym stanie i były poważne wątpliwości, czy w ogóle można na niej rozegrać mecz piłki nożnej. Ostatecznie arbiter Paweł Płoskonka zdecydował, że spotkanie jednak dojdzie do skutku. Gra w kałużach wyglądała dość chaotycznie, brakowała składnych akcji i celnych strzałów. Śmiało można było prorokować, że o ewentualnej wygranej jednej ze stron zadecyduje jeden gol. Bliższa tego wydawała się Warta, której w 55. minucie przyznano rzut karny, po faulu Marcina Syroki na Grzegorzu Wanie. Bramkarz gospodarzy zrehabilitował się za swój błąd i obronił "jedenastkę" wykonywaną przez Marcina Wojciechowskiego.
Bramka padła siedem minut później, ale dla lublinian. Łukasz Misztal przymierzył idealnie z rzutu wolnego i Jakub Szmatuła był bez szans. Gdyby nie fatalny stan murawy, Warta zdołałaby wyrównać, bo w 71. minucie po uderzeniu Alaina Ngamayamy piłka już zmierzała do bramki Motoru, ale zatrzymała się w kałuży tuż przed linią bramkową.
Do końcowego gwizdka sędziego wynik już się nie zmienił i do Poznania warciarze wracają bez punktów.
Motor Lublin - Warta Poznań 1:0 (0:0)
Bramka: 63. Misztal
Żółte kartki: Ocholeche, Maciejewski, Kowalczyk, Maziarz, Popławski (Motor) - Wan (Warta).
Sędziował: Paweł Płoskonka (Tarnów).
Widzów: 1500
Motor Lublin: Mierzwa - Syroka, Płotka, Ptaszyński, Misztal (79. Maciejewski) - Żmuda, Ocholeche, Maziarz (90. R. Król) - Kołodziejski (62. Kowalczyk), Koczon, Popławski.
Warta Poznań: Szmatuła - Kaczorowski, Ignasiński (35. Truszczyński), Marcinkiewicz, Jankowski - Magdziarz, Ngamayama, Najewski, Wojciechowski (81. Pawlak) - Wan, Iwanicki (60. Bekas).
Od redakcji:
Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto!
Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów, nadsyłania materiałów foto oraz video.
Czekamy na Wasze filmiki nakręcone kamerą, cyfrowym aparatem fotograficznym bądź telefonem komórkowym.
Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to co dzieje się
wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
