O porwaniu Walora, araba czystej krwi, było głośno w maju tego roku. Zwierzę zostało uprowadzone ze stajni w Szymanowie (powiat śremski). Wierzchowiec wart jest 100 tysięcy złotych. Na swoim koncie ma liczne medale i nagrody mistrzostw Polski i Europy, które zdobył w skokach przez przeszkody.
W akcje poszukiwania konia zaangażowani byli funkcjonariusze z Poznania i Śremu oraz z Centralnego Biura Śledczego. To właśnie ci ostatni, we wrześniu tego roku wpadli na jego trop. Koń został znaleziony w zatrzymanym w centrum Rawicza dostawczym busie. Dwaj poznaniacy, którzy go przewozili, zostali zatrzymani.
Wierzchowiec wrócił do swoich właścicieli. Prowadzącym śledztwo udało się ustalić, że po uprowadzeniu koń był ukrywany w gospodarstwie koło Środy Śląskiej (woj. dolnośląskie). Właściciel gospodarstwa już usłyszał zarzuty w związku z udzieleniem pomocy w ukryciu konia.
Śledczy ustalili również, że najbardziej prawdopodobną przyczyną porwania była chęć uzyskania okupu. I rzeczywiście, porywacze zażądali za Walora 100 tysięcy złotych. Później kwota ta spadła do kilkunastu tysięcy.
Mężczyzna, który od właścicieli domagał się pieniędzy, kilka dni temu został zatrzymany. To 55-letni Leszek A. z Poznania. Prokuratura w Śremie postawiła mu zarzut popełnienia przestępstwa. Za kratkami może spędzić nawet 10 lat.
Czytaj także: Śrem, Rawicz: Walor, najdroższy polski arab odbity przez policję
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?