Żłobki innowacyjne i alternatywne

Lilia Łada
Lilia Łada
Najmłodsi poznaniacy już wkrótce będą mieli do wyboru nie tylko tradycyjne żłobki. Instytut Małego Dziecka zamierza wdrożyć w Poznaniu nowe formy opieki. Pomysł wspiera Wydział Zdrowia Urzędu Miasta.

Pomysł zrodził się z... braku miejsc w placówkach opiekuńczych dla najmłodszych poznaniaków.
- Borykamy się z brakiem miejsc w żłobkach - przyznaje Elżbieta Dybowska, zastępca dyrektora Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Poznania.- Ale chodzi nie tylko o miejsce w żłobku, chodzi także o to, by dzieci, które na codzień są pod opieką mam, miały możliwość spędzania trochę czasu także z rówieśnikami. By to była już inna jakość opieki.

Ale co to znaczy: innowacyjne? Trudno na to pytanie odpowiedzieć w kilku słowach, ale Iza Kułakowska z Instytutu Małego Dziecka im. Astrid Lindgren próbuje wyjaśnić, o co w tym chodzi. Bo wiele z istniejących żłobków po prostu nie odpowiada wymogom współczesnego życia. W tradycyjnych żłobkach zazwyczaj nie ma możliwości, by mama przyniosła dziecko na dwie - trzy godziny, bo akurat na tyle musi wyjść albo by zostawiła dziecko na przykład o 17., bo właśnie tak pracuje. Nawet więc jeśli już uda się jej zdobyć miejsce w żłobku, to wcale nie znaczy, że rzeczywiście rozwiąże to jej problemy z opieką nad swoim maleństwem.

- Chcemy wspierać młode matki, by mogły wrócić do pracy wiedząc, że ich dzieckiem ma się kto opiekować - wyjaśnia pani Iza. - Mamy bardzo niski wskaźnik urodzin, ale nie bierze się on z tego, że kobiety nie chcą rodzić dzieci, tylko z tego, że nie mają jak. Bo boją się, że siedząc z dzieckiem stracą pracę, a z czego wtedy będzie żyła rodzina? Oczywiście mogą wrócić do pracy, ale z kim wtedy zostawią maleństwo?

Tradycyjne żłobki nadal przyjmują dzieci od 8. do 16., czasami do 17. mimo że już dawno minęły czasy, kiedy cała Polska zaczynała pracę o 7. i kończyła o 15. Teraz firmy działają w różnych godzinach i ich pracownicy po prostu muszą się dopasować. Matka malucha do trzeciego roku życia jeśli nie ma babci, niepracującej cioci lub zaprzyjaźnionej sąsiadki-emerytki - nie ma na to szans.

- U nas jest mała różnorodnosć oferty, jeśli chodzi o formy opieki nad małym dzieckiem - tłumaczy pani Iza. - W innych krajach jest kilka typów placówek, od żłobków samorządowych poprzez te prowadzone przez organizacje samorządowe, z autorskim programem po opiekunki do dzieci i jeszcze wieele, wiele innych. I tak powinno być, bo placówki powinny się różnić kosztami utrzymania, programem, godzinami działania i tak dalej,bo system, jeśli ma być rzeczywiście przydatny, to przede wszystkim powinien być dostępny, elastyczny i oczywiście odpowiedniej jakości. By każdy rodzic mógł znaleźć coś dla siebie.

Pierwsza placówka działająca według alternatywnych form opieki rozwojowej ma ruszyć juz po wakacjach.

Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie