MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Złoto dla Pocztowca

Jacek PAŁUBA
Po sześciu latach przerwy hokeiści Pocztowca mogli się cieszyć ze złotego medalu mistrzostw Polski.  Fot. S. Siewior
Po sześciu latach przerwy hokeiści Pocztowca mogli się cieszyć ze złotego medalu mistrzostw Polski. Fot. S. Siewior
Laskarze Pocztowca Poznań przerwali passę Grunwaldu i po pięcioletniej dominacji wojskowych, zdobyli tytuł mistrza Polski w sezonie 2003/2004. Finałowe boje dwóch poznańskich drużyn były zacięte, dramatyczne ...

Laskarze Pocztowca Poznań przerwali passę Grunwaldu i po pięcioletniej dominacji
wojskowych, zdobyli tytuł mistrza Polski w sezonie 2003/2004.

Finałowe boje dwóch poznańskich drużyn były zacięte, dramatyczne i stały na wysokim poziomie, a ich losy rozstrzygały się w końcówkach spotkań. Po piątkowym zwycięstwie 3:1 w lepszej sytuacji byli wojskowi. W sobotę na boisku AWF to oni zdobyli pierwszego gola w 26 minucie (Tomasz Marcinkowski) i długo prowadzili. Co prawda łącznościowcy mieli od początku inicjatywę, ale nie potrafili skutecznie zaskoczyć dobrze broniącego bramkarza Grunwaldu - Mariusza Chyłę. Dopiero w 43 minucie znakomicie grający w meczach finałowych doświadczony Krzysztof Wybieralski, trafił do siatki rywali i był remis 1:1.

Złoty gol Małeckiego

Pięć minut po wyrównującej bramce podopieczni trenera Zbigniewa Rachwalskiego stanęli przed ogromną szansą zdobycia drugiego gola. W polu strzałowym faulowany był Krzysztof Wybieralski i sędziowie podyktowali rzut karny dla Pocztowca. Obrońca łącznościowców Zbigniew Juszczak nie trafił w bramkę i wynik się nie zmienił. Łącznościowcy zdecydowanie przeważali, wypracowali sześć krótkich rogów, ale do 70 minuty źle wykonywali stałe fragmenty gry. Aby wyłonić zwycięzcę, potrzebna była dogrywka (2 razy 7,5 minuty, ale do ,,złotego gola’’). Pocztowiec szybko wypracował dwa następne rogi, ale znowu bez efektu. W końcu w szóstej minucie dogrywki na czystej pozycji znalazł się Dariusz Małecki i pokonał Mariusza Chyłę. 2:1 dla Pocztowca i o tytule mistrzowskim musiał zadecydować niedzielny mecz rozgrywany na stadionie przy ul. Promienistej.

Remis do przerwy

Od początku wczorajszego spotkania trwała wyrównana walka. Zawodnicy obu drużyn, znający się przecież bardzo dobrze, włożyli w ten mecz wiele sił, ambicji i zaangażowania. Grali bardzo uważnie przede wszystkim w liniach obronnnych. W 18 minucie łącznościowcy popełnili błąd i doświadczony Robert Grzeszczak dał prowadzenie wojskowym 1:0. Tuż przed końcem pierwszej połowy Pocztowiec wyrównał po golu Piotra Mikuły, któremu asystował Łukasz Wybieralski. Po przerwie rozgorzał niesamowity bój. Łącznościowcy mogli zdobyć gola w 39 minucie, ale Rafał Grotowski i Sebastian Władysiak zmarnowali okazję.

Sobczak bohaterem

W 47 minucie rzut karny dla Grunwaldu! Do piłki podszedł Grzeszczak, ale jego strzał w pięknym stylu obronił Paweł Sobczak. Trzy minuty później Pocztowiec wywalczył trzeci tego dnia krótki róg. Mirosław Juszczak strzelił precyzyjnie i łącznościowcy wygrywali 2:1. Ostatnie 10 minut pojedynku to prawdziwy horror. W 61 minucie drugi rzut karny dla wojskowych. Tym razem do piłki podszedł Tomasz Dutkiewicz i trafł w słupek! Po następnych 120 sekundach kolejny krótki róg dla łącznościowców. Znowu strzela Mirosław Juszczak, ale ostatni dotyka piłki Rafał Grotowski i Pocztowiec prowadzi 3:1.

Emocje do końca

To jednak nie koniec emocji. Akcja podopiecznych trenera Jerzego Jóskowiaka i Tomasz Choczaj w 66 minucie zdobywa kontaktowego gola (3:2 dla łacznościowców). Chwilę później daleki przerzut piłki do Marcina Michniaka, ten strzela bramkę dla Pocztowca, ale sędzia Arkadiusz Nowak jej nie uznaje, twierdząc, że Michniak był poza półkolem strzałowym. To była kontrowersyjna decyzja arbitra. Jeszcze Grunwald próbuje doprowadzić do remisu, ale kontratak Pocztowca kończy indywidualną akcją Piotr Mikuła, strzela gola i Pocztowiec wygrywa 4:2. Po raz pierwszy od 1998 roku, łacznościowcy znowu są mistrzem Polski.

,,Brąz’’ dla Startu

W miniony weekend zakończył się obecny sezon w rozgrywkach mężczyzn i kobiet. Brązowy medal zdobyli hokeiści Startu Gniezno, którzy po piątkowej porażce z Gąsawą 2:4, wygrali w sobotę 6:2 (wszystkie bramki dla gnieźnian zdobył Marcin Grotowski!), natomiast wczoraj 4:3. Zwycięskiego gola zdobył 10 sekund przed końcem Robert Grotowski. W I lidze utrzymały się zespoły Lech Poznań (wygrana 3:1 z Wartą) oraz AZS AWF Poznań (zwycięstwo 4:1 z Ósemką Tarnowskie Góry). W meczu o ostatnie miejsce w elicie Warta przegrała po dogrywce z Ósemką 5:6 i to zespół ze Śląska zagra w następnym sezonie w I lidze.

Finał MP

Pocztowiec - Grunwald 2:1 (0:1, 1:1)
0:1 - Tomasz Marcinkowski (26), 1:1 - Krzysztof Wybieralski (43), 2:1 - Dariusz Małecki (76-złoty gol).
Grunwald - Pocztowiec 2:4 (1:1)
1:0 - Robert Grzeszczak (18), 1:1 - Piotr Mikuła (35), 1:2 - Mirosław Juszczak (50-krótki róg), 1:3 - Rafał Grotowski (63-krótki róg), 2:3 - Tomasz Choczaj (66), 2:4 - Piotr Mikuła (70).
Grunwald: Chyła - Dutkiewicz, Gaczkowski, Kluczyński, Jułga - Wichłacz, T. Spałek, Grzeszczak, A. Mikuła - T. Choczaj, Strykowski; na zmiany wchodzili - T. Marcinkowski, Danelski, Sł. Choczaj, Petrykowski, Górecki.
Pocztowiec: Sobczak - Cichy, Zb. Juszczak, M. Juszczak, Małecki - Władysiak, P. Mikuła, K. Wybieralski, Ł. Wybieralski - D. Rachwalski, Rafał Grotowski; na zmiany wchodzili - Michniak, Matuszyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto