Stefan Stuligrosz urodził się 26 sierpnia 1920 roku w Poznaniu. Od najmłodszych lat pasjonował się muzyką i jako młody chłopak bacznie obserwował próby Chóru Katedralnego pod batutą księdza Wacława Gieburowskiego. Od tego legendarnego w przedwojennym Poznaniu chórmistrza usłyszał, że powinien zostać jego następcą.
Tak też się stało w 1939 roku. Aresztowany przez hitlerowców ks. Gieburowski opuścił Poznań, a dziewiętnastoletni Stefan Stuligrosz z garstką śpiewaków rozpoczął konspiracyjne próby. Chór śpiewał podczas mszy w kościołach poznańskich: Wszystkich Świętych na Grobli i Matki Boskiej Bolesnej na Łazarzu. Dla mieszkańców Poznania była to niezwykła manifestacja ducha polskości.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej młody chórmistrz rozpoczął wyższą edukację muzyczną. Przebiegła ona błyskawicznie: 1951 - dyplom z muzykologii na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu pod kierunkiem prof. Adolfa Chybińskiego; 1953 - dyplom z dyrygentury symfonicznej u prof. Waleriana Bierdiajewa; 1953 - dyplom ze śpiewu solowego u prof. Marii Trąmpczyńskiej oraz fortepianu i teorii muzyki u prof. Gertrudy Konatkowskiej w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu.
W tym czasie chór chłopięco-męski Stefana Stuligrosza liczył już 80 śpiewaków. Jego pierwszym znaczącym sukcesem w skali ogólnopolskiej stał się gościnny występ w Filharmonii w Warszawie w 1949 roku. Poznań był z Chóru Stuligrosza dumny i zaczął ich nazywać "Poznańskimi Słowikami". Zespół trafił wkrótce pod opiekuńcze skrzydła Filharmonii Poznańskiej. I jest tak do dzisiaj, o czym, poza wspólnymi koncertami, świadczy oficjalna nazwa: Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej "Poznańskie Słowiki".
Profesor Stuligrosz oprócz "Poznańskich Słowików" prowadził okresowo Chór Mieszany im. Stanisława Moniuszki, Chór Męski "Echo", Chór Politechniki Poznańskiej. Tytan pracy i entuzjazmu artystycznego, był także w latach 1953-1963 kierownikiem Redakcji Muzycznej Rozgłośni Poznańskiej Polskiego Radia, a od 1971 roku do 1990 roku - prezesem Poznańskiego Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego. Skomponował blisko 600 utworów na chór a capella, z towarzyszeniem fortepianu, organów i orkiestry. Opracował dziesiątki kolęd i pieśni.
Profesor Stefan Stuligrosz zmarł w piątek, 15 czerwca, w szpitalu w Puszczykowie.
- Dla zespołu pielęgniarskiego i lekarskiego było to wielkie przeżycie towarzyszenia w godnej śmierci wielkiego człowieka - przyznaje Marek Daniel, dyrektor ds. medycznych puszczykowskiego szpitala. - Profesor był w pełni świadomomy i przygotowany na połączenie z Bogiem.
- To wielka strata - mówi prezydent Ryszard Grobelny. - Odeszła niesamowita osobowość, jeden z najwybitniejszych poznaniaków. Smutek w Poznaniu będzie w najbliższych dniach duży. Pozostaje wierzyć podobnie jak wierzył prof. Stuligrosz, że nigdy się w całości nie odchodzi, że myśl i idee zostają i muzyka, którą zaszczepił wielu ludziom po prostu w Poznaniu pozostanie.
Miasto złożyło propozycję, aby profesor spoczął na Cmentarzu Zasłużonych na Wzgórzu Świętego Wojciecha. Decyzję o miejscu pochówku podejmie rodzina.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?