Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiana czasu na letni 2020. W nocy z 28 na 29 marca przestawiamy zegarki. Ale to nie ostatnia zmiana czasu

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
Najbliższa zmiana czasu z soboty na niedzielę, 28 na 29 marca nie będzie ostatnia. W nocy przesuniemy zegary z godz. 2 na 3. Kiedy koniec zmiany czasu?
Najbliższa zmiana czasu z soboty na niedzielę, 28 na 29 marca nie będzie ostatnia. W nocy przesuniemy zegary z godz. 2 na 3. Kiedy koniec zmiany czasu? Pixabay
W nocy z soboty na niedzielę (28 na 29 marca) nastąpi zmiana czasu na letni. Przesuwa się zegary z godz. 2 na 3. Przez to śpimy o godzinę krócej, ale w ciągu dnia o godzinę dłużej jest jasno. Wszystko wskazuje na to, że to jedna z ostatnich zmian czasu. Według wytycznych Unii Europejskiej, jej państwa członkowskie powinny zadecydować czy pragną pozostać przy czasie letnim czy zimowym i zgodnie z tą decyzją po raz ostatni przestawić zegary wiosną lub jesienią 2021 roku. Co mówią o tym eksperci?

Aktualnie w Polsce zmiana czasu obowiązuje od 1983 roku. Czas letni, który zostanie wprowadzony w nocy z soboty na niedzielę, z 28 na 29 marca nie jest naturalny dla naszej strefy czasowej, ale miał na celu lepsze wykorzystanie światła dziennego np. w pracy. Dzięki przesunięciu zegara z godziny 2 na 3, słońce zachodzi o godzinę później. Z kolei przy wprowadzeniu czasu zimowego - o godzinę wcześniej jest jasno, ale o godzinę szybciej - ciemno.

Czytaj też: Ryneczki i targowiska będą otwarte? Służby sanitarne nagle zmieniają zdanie

Zmiana czasu nie ma sensu?

Coraz częściej pojawiały się jednak głosy, że w obecnych czasach zmiana czasu nie ma już większego sensu. Zastosowanie dla jednej słonecznej godziny więcej w zakładach pracy, rzadko kiedy daje dziś wymierne korzyści. Eksperci podkreślają, że oświetlenie w bilansach finansowych firmy często kosztuje mniej niż choćby działanie klimatyzacji latem. Więcej mówi się także o negatywnych skutkach zmiany czasu.

Sprawdź:

Zmiana czasu: kiedy koniec?

Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki i zdanie obywateli państw członkowskich - Parlament Europejski w 2019 roku zagłosował za porzuceniem zmiany czasu. Opowiedzieli się za tym także Polacy, którzy przy konsultacjach w ponad 70 proc. opowiedzieli się za rezygnacją z tego rozwiązania.

Co dalej? Najbliższa zmiana czasu nie będzie ostatnią, ale prawdopodobnie jedną z ostatnich. Te są zaplanowane na 2021 rok. Państwa członkowskie UE miały zdecydować czy pozostają przy czasie letnim czy zimowym i w zależności od tego po raz ostatni przestawić zegary w marcu lub październiku 2021 roku.

Czytaj też: Emerytura bez podatku i składki zdrowotnej? Sejm nie odrzucił projektu. Co mówi minister? Czy emerytury i renty wzrosną w 2020 r.?

Koniec zmiany czasu: wymierne korzyści czy mniej problemów?

- Uważam, że pomysł rezygnacji ze zmiany czasu jest słuszny. Pod warunkiem, że zdecydują się na nią wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej. Jeśli nie, wprowadzi się tylko większy bałagan

- uważa dr Sławomir Kuźmar z poznańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.

I dodaje, że efekty zmiany czasu można było osiągnąć w gospodarkach przemysłowych. Obecnie - w czasach dominacji usług korzyści nie są już widoczne. Przeciwnie - więcej jest zamieszania.

- Koszty zmiany czasu są wysokie. Zarówno ekonomiczne, jak i społeczne. W pierwszej dziedzinie mamy np. stające na godzinę pociągi, przestawianie systemów teleinformatycznych. Z kolei koszt społeczny to m.in. potencjalne zmęczenie, które może mieć niekorzystny wpływ na naszą efektywność, a wedle niektórych badań - nawet na bezpieczeństwo w ruchu drogowym - wylicza dr Kuźmar.

Podobnego zdania jest dr Grzegorz Wojtkowiak, także z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

- Pierwotnie wprowadzenie zmiany czasu było sposobem lepszego wykorzystania energii słonecznej i zmniejszenia zużycia energii elektrycznej. Obecnie badania wskazują, że między tymi dwoma czynnikami nie ma już specjalnie związku. Koszty oświetlenia są niewielką częścią wydatków firm na energię. W dobie np. oświetlenia LED jego koszty zmalały. Co więcej dzisiaj często pracuje się przy włączonym świetle także w ciągu dnia

- tłumaczy naukowiec.

Według niego rezygnacja ze zmiany czasu przyniesie nie tyle w pełni wymierne korzyści, co po prostu - odejmie problemów - np. branży logistycznej. Wspomina także o spadku kosztów m.in. dostosowania systemów teleinformatycznych. Widzi jeszcze jedną - globalną zaletę. Bez zmiany czasu nie będzie potrzeba synchronizacja giełd, gdzie ważne decyzje podejmuje się praktycznie z sekundy na sekundę.

Zobacz:

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto