Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiana larwy w motyla. Paweł Zarzeczny odchudza się w reality show

Antoni J. Bohdanowicz
Paweł Zarzeczny
Paweł Zarzeczny Andrzej Wiktor/Polskapresse
Z Pawłem Zarzecznym, bohaterem reality show Orange Sport Info, rozmawia Antoni J. Bohdanowicz.

Dziś (piątek, 17 VI) premiera siedmioodcinkowego filmu z Twoim udziałem w Orange Sport Info. O co chodzi?
Mój szef Janusz Basałaj był zimą na kuracji odchudzającej na Słowacji. No i spytał kiedyś - a może i ty byś się odchudził? Zrobimy show o zdrowym i sportowym trybie życia. Ja schudłem 8 kilo, tobie też się przyda. I w telewizji lepiej zaczniesz wyglądać, i dla zdrowia to zrób, chłopie! Miał rację. Ja już się zrobiłem kwadratowy. Pierwsze badanie wykazało, że mam aż czterdzieści kilo sadła przy trzech kilogramach kości, niewiele więcej mięśni...

Jak to się odbywało?
Pojechałem do Turcianskich Teplic jako aktor amator, grałem przez dwa tygodnie samego siebie, cały czas byłem filmowany. Od razu przyjąłem, że nie mogę oszukać tych ludzi, którzy zaplanowali tak poważny film. Że schudnę więcej od Basałaja, że będę pracował ciężej, bo byłem już niemal tak otłuszczony jak Murawski.

Miałeś pokusy?
Pytano mnie przed wyjazdem, czy nie pęknę, bo tam przecież są trzy bary. Było pięć, w samym hotelu. Ale to nie padłem ja, tylko padli wszyscy wokół. Zajechałem tam każdego, sportowo.

Rozkład dnia?
Cięższy niż zawodowych piłkarzy. Trening od rana do nocy, przy praktycznej głodówce. Najpierw padałem, spałem, buntował się organizm, pierwsze dwa dni w tych barach przebalowałem. Ale po kilku kolejnych wolny czas poświęcałem na dodatkowy trening, pływanie, marsze, masaże, po schodach niemal wbiegałem. Zniknął brzuch, zapuchnięta twarz, zadyszka. Sprawniej zaczęła pracować głowa. Pisałem fajne felietony dla ''Polski'', dużo czytałem książek, także dla potrzeb filmu, opowiadałem o grzechach, bo wiele na sumieniu miałem, ale i o cnotach, o historii sportu.

Jaki będzie ten film?
To nie jest tylko film o jednym tłustym brzuchu, ale o człowieku, który pisząc i mówiąc o sporcie, gdzieś o aktywnym życiu zapomniał. Nie widział swoich wad, nie chciał widzieć. Ale przyjaciele dostrzegli, no i zmienili larwę w motyla. Wróciłem, normalnie się odżywiam, ale do starych nawyków, tego piwska, braku ruchu ani myślę wracać. Kiedyś mawiałem za klasykami, że oprę się wszystkiemu z wyjątkiem pokusy. Otóż tam miałem całodniowy bufet z wszystkimi daniami świata - chodziłem je sobie oglądać. Sądzę, że gdyby tyle samozaparcia w treningu i diecie mieli polscy piłkarze, to i ci bez talentu zostaliby mistrzami Europy. Ale mój przykład pokazuje, że można się przełamać w każdym wieku. Mam 50 lat, ważyłem już 120 kilo.

A teraz?
Około setki. Bez żadnych czarodziejskich tabletek.

Pierwszy odcinek "Schudnij razem z Zarzecznym" w piątek 17 czerwca, godz. 21.30, Orange Sport Info. Kolejne co dwa dni.

Czytaj więcej tutaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto