Nie udało się koszykarkom MUKS odnieść drugiego zwycięstwa we własnej hali. Największym zmartwieniem trenera Andrzeja Jabłońskiego jest nierówna gra szczególnie doświadczonych zawodniczek. Gdy jedna rzuca kosz za koszem, jej koleżanka podaje piłki w ręce rywalek. A w ten sposób ciężko wygrać.
Gdy w drugiej kwarcie Gedania wygrywała już różnicą 11 punktów, wydawało się, że gospodynie spasują. W tej kwarcie nieźle spisywała się Jagoda Malendowicz, to dzięki jej punktom, MUKS zmniejszył straty. Szkoda tylko, że Malendowicz w drugiej połowie była niemal zupełnie niewidoczna.
Po zmianie stron rozegrała się z kolei Aleksandra Jabłońska, a Agnieszka Kusz była pod koszem nie do zatrzymania. W 25 min. po wolnych Jabłońskiej było 41:40 dla gospodyń. Ale wystarczył moment przestoju, dwa niecelne rzuty, niedokładne podania i dwie minuty później MUKS przegrywał 44:54, a przed końcem trzeciej kwarty już 47:65. - Zawiodły mnie doświadczone zawodniczki. W następnych spotkaniach bez względu na wynik postawię na najmłodsze. Utrzymanie w lidze praktycznie już mamy - skomentował trener MUKS Andrzej Jabłoński.
MUKS Poznań - Gedania Gdańsk 62:69
(10:17, 18:15, 16:22, 18:15)
MUKS: Budnik 25, Jabłońska 21, Malendowicz 9, Łabędzka 3, Pecold 2, Skobel 2, Kinas 0.
Gedania (najwięcej): Kowalska 15, Szura 14, Drozd 8.
Milik już po operacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?