Znamy najlepszego kierowcę MPK

Sobotnie popołudnie na Torze Poznań. Zielony autobus Solaris Urbino rusza niemalże z piskiem opon z linii startu po czym błyskawicznie wjeżdża w zaimprowizowaną zatoczkę autobusową. Następnie maszyna pokonuje zakręt i staje w wyznaczonym miejscu. Postój trwa jednak tylko parę sekund, po których autobus pokonuje ten sam zakręt na biegu wstecznym.

Tak wyglądała jedna z konkurencji mających wyłonić najlepszego kierowcę pracującego w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Poznaniu. Dodajmy, że cała operacja musiała zostać wykonana z niezwykłą prezyzją, ponieważ za dotknięcie słupków wyznaczających prawidłowy tor jazdy uczestnikom groziły punkty karne.

MPK co roku organizuje konkursy, w których wybierany jest kierowca o największych umiejętnościach.
- Chciałbym, by więcej osób rywalizowało w tym konkursie - przemawiał do swoich pracowników Wojciech Tulibacki, prezes MPK. - Udowadnia on, że chcecie poprawiać swoje kompetencje i dbać przez to o wizerunek firmy.

Miejski przewoźnik niewątpliwie może pochwalić się poziomem wyszkolenia Leszka Wichłacza, który okazał się najlepszym kierowcą w konkursie.
- Autobusami jeżdżę już od 17 lat. Oczywiście do konkursu musiałem się trochę samemu doszkolić ale również w firmie mamy systematyczne szkolenia - opowiadał zwycięzca. - Lekki stres przed konkursem był, ale na codzień w pracy, na naszych drogach, też są emocje. Są pewne godziny, w któych wszyscy się spieszą i wtedy jeździ się gorzej.

Niestety nie możemy powiedzieć, na której trasie można spotkać pana Leszka, ponieważ kierowcy autobusów nie są przypisani na stałe do danej linii. Jest jednak szansa, by wszystkich finalistów konkursu łatwo rozpoznać, ponieważ prawdopodobnie będą oni jeździć w charakterystycznych, jasnozielonych koszulkach.