W jednej z kamienic na ulicy Mielżyńskiego przed kilkoma dniami ranny został mężczyzna, który zbił butlę z podejrzaną substancją. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, z czym dokładnie mieli do czynienia ratownicy.
Teraz już znane jest pochodzenie groźnej substancji. To pozostałość po zakładzie złotniczym. Zabezpieczono 30 litrów tej substancji, która kiedyś była wykorzystywana przez jubilera.
Podczas ubiegłotygodniowej akcji cała ulica Mielżyńskiego była zamknięta, zarówno dla samochodów, jak i tramwajów. Na miejscu pojawiło się kilkudziesięciu policjantów, a także strażacy oraz jeden zastęp ratownictwa chemicznego.
O problemie zaalarmowali wtedy mieszkańcy, którzy wyczuli drażniący zapach. Pochodził on z piwnicy, gdzie zraniony w wydarzeniu mężczyzna, stłukł butlę ze żrącą i dymiącą substancją.
Zobacz także: Strażacy znaleźli żrącą ciecz na Mielżyńskiego. Jedna osoba ranna [WIDEO]
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?