Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel - W Gorzowie ostatni w tym roku turniej GP

Tomasz Sikorski
Jarosław Hampel przed ostatnim turniejem Grand Prix ma punkt straty do drugiego w klasyfikacji Andreasa Jonssona
Jarosław Hampel przed ostatnim turniejem Grand Prix ma punkt straty do drugiego w klasyfikacji Andreasa Jonssona Paweł Miecznik
Kto zdobędzie srebrny medal, a kto brązowy? To najważniejsze pytania przed ostatnim tegorocznym turniejem cyklu Grand Prix. Decydujące rozstrzygnięcia w walce o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata poznamy w sobotę na torze w Gorzowie.

Złoto już dwa tygodnie wcześniej, w chorwackim Gorican zapewnił sobie niesamowity w tym sezonie Greg Hancock. Za jego plecami trwa jednak zacięta walka o pozostałe miejsca na podium. Kandydatów jest dwóch, Jarosław Hampel i Andreas Jonsson. W tej chwili o punkt lepszy jest Szwed.

- To żadna strata. Wszystko rozstrzygnie się w Gorzowie - uważa kapitan Byków, który w finałowych spotkaniach o Drużynowe Mistrzostwo Polski zaprezentował się lepiej od Jonssona.

- W finale w Zielonej Górze zdobyłem razem z Unią srebrny medal. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby podobnie było w Gorzowie. Tak naprawdę jednak, to w sobotę nie będzie to miało żadnego znaczenia. Czekają nas zupełnie inne zawody - dodał Hampel.

On, w przeciwieństwie do Jonssona ma już w dorobku medal mistrzostw świata, wywalczony przed rokiem. Szwed, choć od początku swojej kariery uważany jest za wielki talent, to jednak nigdy nie stanął na podium. Nic zatem dziwnego, że reprezentant Trzech Koron jest niesamowicie zmotywowany przed turniejem w Gorzowie.

- W połowie sezonu osiągnąłem wysoką formę i poczułem, że mogę zdobyć medal. Teraz jestem bliski zrealizowania tego celu. Brakuje mi tylko postawienia kropki nad "i", dlatego muszę zachować maksymalną koncentrację. W tej chwili nie zastanawiam się czy będzie to srebro, czy brąz - podkreśla na każdym kroku Jonsson.

Zobacz też:Jarosław Hampel indywidualnym mistrzem Polski

Za tą dwójką jest obecnie Jason Crump, ale Australijczyk ma aż trzynaście punktów straty do Hampela. Niewiele powinno się zmienić również w czołowej ósemce cyklu, która automatycznie zapewni sobie miejsce w przyszłorocznym Grand Prix. Dziewiąty w klasyfikacji generalnej Fredrik Lindgren traci bowiem do ósmego Chrisa Holdera dziesięć punktów.

Piąty, a więc pewny miejsca w następnej edycji mistrzostw świata jest Tomasz Gollob, który na własnym torze na pewno będzie chciał w efektownym stylu pożegnać się z tytułem. Niestety, turniej w Gorzowie będzie ostatnim dla Janusza Kołodzieja i Rune Holty. Obaj nie mają już szans na zachowanie miejsca w Grand Prix. Z dziką kartą pojedzie Australijczyk Darcy Ward.

Początek turnieju o godz. 19 .

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto