Półtora roku temu z dumą ogłaszano, że strażnicy miejscy zamiast dyżurować przy ekranach monitoringu, wyjdą patrolować ulice, bo przy dyżurowaniu zastąpią ich cywile. Teraz 23 spośród 35 zatrudnionych wówczas osób otrzymało wypowiedzenie umów. Przy monitorach zastąpią ich z powrotem strażnicy.
- Potrzeba optymalizacji budżetu objęła wszystkie jednostki Urzędu Miasta, nasz budżet na 2012 rok w porównaniu do roku 2011 został zmniejszony o półtora miliona złotych, przynajmniej taki jest projekt – wyjaśnia Wojciech Ratman, komendant poznańskiej straży miejskiej.
Aby zminimalizować skutki zwolnień, podjęto też decyzję o reorganizacji struktury straży. Dotychczasowe sześć referatów oddzielnych dla każdej z dzielnic zostaną połączone w trzy wydziały.
- Dzięki temu będzie mniej np. dyżurnych, ograniczymy też ochronę sześciu budynków – tłumaczy Ratman.
W efekcie udało się uzyskać 13 dodatkowych etatów, co oznacza, że z ulic Poznania zniknie nie 23, ale jedynie 10 strażników.
- A to oznacza o jeden patrol mniej na jednej zmianie – wyjaśnia komendant Ratman. – Gwarantuję, że nie spowoduje to obniżenia poziomu bezpieczeństwa i porządku w mieście.
Obecnie w straży miejskiej jest zatrudnionych 328 osób, co oznacza, że jeden strażnik przypada na blisko 1700 mieszkańców. Ratman przekonuje, że to i tak lepszy współczynnik niż mają inne duże polskie miasta.
23 zwolnione osoby swoją pracę zakończą z dniem 30 listopada.
Czytaj więcej o planowanym budżecie miasta na 2012 rok: |
Będzie podwyżka cen biletów ZTM, a nawet dwie Prezydent Poznania zaprezentował projekt budżetu miasta na 2012 r. Przewidywana jest m.in. podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej. |
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?