- Jestem zadowolony z przebiegu manifestacji – powiedział po zakończeniu protestu Andrzej Szary, szef wielkopolskich NSZZ policjantów. - Mam nadzieję, że przedstawione wojewodzie Florkowi i posłowi Dzikowskiemu postulaty, poprawią dramatyczną sytuacje w służbach mundurowych. Jeśli to nie nastąpi, kwietniowa manifestacja w Warszawie dojdzie do skutku.
Postulaty, o których mówił Andrzej Szary, to m.in. zwiększenie finansowania służb mundurowych, brak zgody na wydłużenie wieku emerytalnego a także brak dodatkowej zapłaty za służbę w dni wolne od pracy i święta.
Manifestacja rozpoczęła się kilkanaście minut po godzinie 12. Na poznańskim Starym Rynku, zgromadziło się początkowo około tysiąca mundurowych. Z czasem ich liczba wzrosła do około 3 tysięcy. Powodem spóźnienia części związkowców, którzy do Poznania przyjechali autokarami z całej Polski, były korki na drogach wjazdowych do naszego miasta.
Pikieta rozpoczęła się od odczytania odezwy do mieszkańców Wielkopolski:
- Mamy nadzieję, że nasze gwizdy protestu dotrą do władz - powiedział Antoni Duda, przewodniczący NSZZ Policjantów. - Jeśli nie będzie zmiany polityki finansowej, będziemy protestować do skutku. Ministrowie prezentują się w mediach, nam pozostała ulica.
„Nie zmienia się zasad w trakcie gry”
Ze Starego Rynku protestujący wyruszyli pod Urząd Wojewódzki, mieszczący się na Al. Niepodległości. Związkowcy nieśli ze sobą wiele sztandarów i transparentów z hasłami, m.in. „Nie zmienia się zasad w trakcie gry” i „Glino pomóż sobie sam”. W trakcie całego przemarszu związkowcy podkreślali swoją obecność na ulicach Poznania, przy pomocy gwizdków i syren alarmowych.
Około godziny 13 demonstracja dotarła pod Urząd Wojewódzki. Do zgromadzonych związkowców wyszedł wojewoda wielkopolski Piotr Florek.
- Dziękuję, że zachowujecie porządek, a manifestacja przebiega w spokojnej atmosferze – powiedział Florek, po czym zaprosił przedstawicieli manifestujących na zamknięte spotkanie wewnątrz urzędu.
Oprócz petycji związkowcy przekazali na ręce wojewody piłkę „federacji związków zawodowych”, z podpisami wszystkich związków zawodowych, które brały udział w pikiecie.
- Przekazujemy tę piłkę wojewodzie, by ten podał ją do Grzegorza Schetyny, a ten niech nią zagra z Donaldem Tuskiem – wyjaśniał Szary.
Związkowcy spotkali się także z marszałkiem województwa wielkopolskiego, Markiem Woźniakiem. Od obu polityków protestujący usłyszeli ogólne zapewnienie o podjęciu starań na rzecz rozwiązania ich problemów.
„Schetyna do domu"
Spod Urzędu Wojewódzkiego demonstranci ruszyli w kierunku siedziby Platformy Obywatelskiej w Poznaniu, skandując po drodze „Do Warszawy” i „Schetyna do domu”. Około 14 związkowcy dotarli na rondo Kaponiera, a delegacja związków zawodowych, poszła na spotkanie z posłem Waldy Dzikowskim.
W trakcie trwającego kilkanaście minut spotkania związkowcy zarzucili obecnemu rządowi brak działań na rzecz poprawy sytuacji m.in. w policji i straży pożarnej. Dzikowski ripostował, że trwają prace nad zwiększeniem finansowania dla służb mundurowych, których efekty poznamy już wkrótce.
- Jest jedna rzecz, która nas łączy – powiedział Dzikowski na zakończenie spotkania do Antoniego Dudy. Obydwaj jesteśmy dziś przeziębieni. Mam nadzieję, że państwo nie będziecie musieli więcej wychodzić na ulice i marznąć, bo wasze problemy zostaną rozwiązane.
Z biura PO związkowcy przeszli na plac Mickiewicza, gdzie złożyli kwiaty pod pomnikiem Poznańskich Krzyży. Około godziny 15, ogłoszono oficjalne zakończenie manifestacji.
- Dziękuję wam za przybycie i wsparcie nas tu, w Poznaniu. Życzę wszystkim szczęśliwego powrotu do domu – powiedział na zakończenie Szary.
Chwilę po tym demonstranci zaczęli się rozchodzić. Większość z nich ruszyła w kierunku Targów Poznańskich, gdzie czekały na nich autokary, którymi wrócili do swoich miast.
Przeczytaj też: |
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?