Zwłoki siedmiomiesięcznego dziecka znalazła wczoraj kępińska policja na dzikim wysypisku we wsi Szalonka, w powiecie kępińskim. Zakopała je tuż po porodzie 18-letnia mieszkanka wioski. Nie wiadomo, czy dziecko było żywe.
W sobotę późnym wieczorem do kępińskiej stacji pogotowia ratunkowego trafiła 18-latka z poporodowymi powikłaniami. Lekarz dyżurny natychmiast skierował ją na oddział ginekologiczny szpitala. Po specjalistycznych badaniach u pacjentki stwierdzono poważne powikłania spowodowane niewłaściwym porodem. O fakcie powiadomiono policję. - Ze względu na stan zdrowia 18-latki odstąpiliśmy od przesłuchań - powiedział podinsp. Dariusz Gawlik, naczelnik sekcji kryminalnej KPP w Kępnie. Dopiero następnego dnia dziewczyna przyznała, że w domu urodziła martwe dziecko, a zwłoki zakopała na wysypisku. Wczoraj od rana policjanci i strażacy przeczesywali teren wysypiska w Szalonce. W akcji uczestniczyła matka. Kobieta była w szoku poporodowym i nie potrafiła wskazać miejsca pochówku. Dopiero po kilku godzinach poszukiwań trafiono na zwłoki..
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?