Oswojonych ptaków nie ma. Są co najwyżej lepiej lub gorzej dostosowane do otoczenia – mówi Andrzej Działowski założyciel ptasiego pogotowia.
Throl gwiżdże, Tosia regularnie śpiewa ,,Szła dzieweczka do laseczka’’, jeszcze inne papugi jakby poszczekują. Dom w podpoznańskim Baranowie, w którym mieszkają Lidia i Andrzej Działowscy przypomina wielką wolierę – ptasią klatkę. W pokojach specjalne konstrukcje z konarów brzozy, lian i grubych lin. To na nich ptaki mogą siadać, kołysać się, a gdy przyjdzie im ochota bawić się rozwieszonymi w wielu miejscach maskotkami i grzechotkami.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Gazety Poznańskiej lub na www.prasa24.pl
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?