Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osiedle Przyjaźni - Mieszkańców bulwersuje zakaz dokarmiania ptaków

Anna Jarmuż
Panu Dariuszowi nie podoba się zakaz dokarmiania ptaków na osiedlu Przyjaźni
Panu Dariuszowi nie podoba się zakaz dokarmiania ptaków na osiedlu Przyjaźni Anna Jarmuż
„Zakaz dokarmiania ptaków” – tabliczkę z takim napisem można zobaczyć na osiedlu Przyjaźni, na pograniczu parku Czarneckiego (przy bloku numer 3). Znak, postawiony przez administrację osiedla budzi wiele kontrowersji.

– To dziwne, że urzędnicy mówią mieszkańcom, co mają robić. Zupełnie nie wiem, komu i w jaki sposób szkodzi dokarmianie ptaków. Jest zima. Co zwierzęta mają teraz jeść? – pyta pani Iza, mieszkanka osiedla Przyjaźni.

– Zakaz ten świadczy o niedojrzałości ludzi rządzących tym osiedlem. W ogóle nie myślą oni o zwierzętach. My nie mamy z postawieniem tej tabliczki nic wspólnego. Jesteśmy temu przeciwni – mówi Marek Brzozowski.

Mieszkańców martwi szybkie zanikanie populacji wróbli. Bulwersuje ich również miejsce, w którym stanął znak. Zakaz znajduje się na terenie zielonym, przy kontenerach na śmieci.

Urzędnicy administracji osiedla zapewniają, że nie są nieprzyjaciółmi zwierząt. Dbają jedynie o porządek.

– Ludzie rozrzucali chleb w sposób wysoce nieestetyczny. Tam był po prostu bałagan. Wszędzie leżały resztki jedzenia. Poza tym, znak ten ma bardziej wartość informacyjną niż władczą, bo mieszkańcy i tak go nie przestrzegają – tłumaczy Tadeusz Kujawa, kierownik os. Przyjaźni.
Ornitolodzy mają swoje zdanie na temat dokarmiania ptaków zimą.

– Z biologicznego punktu widzenia nie powinno się pomagać ptakom, ponieważ zaburzamy tym ich naturalny instynkt. Faktem jest jednak, że miejskie ptaki bardzo się do pomocy człowieka przyzwyczaiły. Dlatego, jeżeli zacznie się je dokarmiać, powinno się to robić regularnie. Nie należy przerywać pomocy, ale kontynuować ją całą zimę. Zwierzęta w takiej sytuacji nie potrafią już znaleźć jedzenia i dlatego mogą być narażone na głód – mówi Samuel Odżykoski, kierownik poznańskiego oddziału Towarzystwa Ochrony Ptaków.

– Najlepiej karmić ptaki tym, co znajdują w naturze. Wskazane są wszelkiego rodzaju nasiona: słonecznika, kukurydzy, prosa czy zboża. Jeżeli karmimy chlebem, to nie powinien być on czerstwy ani spleśniały, lecz pokrojony na małe kawałeczki – dodaje Odżykoski.

Na problem dokarmiania ptaków skarżyła się w latach ubiegłych straż miejska. Najgorzej wyglądała ulica Św. Marcin i plac Kolegiacki. – Obecnie w tej kwestii dużo zmieniło się na plus. Problem ten zniknął z centrum miasta. Nadal jednak dotyczy osiedli. Poprawa, prawdopodobnie jest związana ze zwiększeniem kar za zaśmiecanie. Do tej właśnie kategorii zostało zaliczone rozrzucanie ptakom chleba i resztek jedzenia. Zamiast 20 lub 50 zł strażnicy mogą teraz wystawić mandat nawet w wysokości 500 złotych – mówi Przemysław Piwecki ze straży miejskiej Poznania.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto