Poznański klub zabiegał o skrzydłowego Zagłębia Lubin już od dawna. O jego przyjściu mówiło się także ostatniej zimy. W końcu serial pt. „Pawłowski w Lechu” się zakończył.
- Szymon od początku powiedział, że jeśli miałby grać w Polsce to tylko w Lechu – mówi Piotr Rutkowski, członek zarządu Lecha ds. sportowych. – Cieszę się, że to miało dla niego wartość. Liczymy na jego doświadczenie i to, że pomoże młodszym zawodnikom.
Szymon Pawłowski urodził się 4 listopada 1986 roku w Połczynie Zdroju. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Pomorzaninie Sławoborze. Następnie terminował w MSP Szamotuły i Mieszku Gniezno. Od początku 2007 roku Pawłowski reprezentował barwy Zagłębia Lubin. W jego barwach debiutował w ekstraklasie w wygranym 2:0 meczu... z Lechem w Poznaniu. W sumie w zespole „Miedziowych” rozegrał 106 spotkań w ekstraklasie i strzelił w nich 24 gole. Z Zagłębiem wywalczył tytuł mistrzowski w sezonie 2006/2007.
- Nie ukrywam, że były inne propozycje, ale ja się cieszę, że trafiłem do Lecha – mówi na klubowej stronie Pawłowski. – Uważam, że jest to dla mnie najlepszy kierunek sportowy. Lech jest marką samą w sobie i przy takiej publiczności grać chciałby każdy. Rozmawiałem już z trenerem na temat swojej roli w zespole. Wiadomo, że najlepiej czuję się na prawym skrzydle, ale mogę grać także po drugiej stronie boiska lub za napastnikiem. Jestem tu, by zwiększyć rywalizację.
Z zawodnikiem podpisano dwuletni kontrakt. W Lechu będzie występował z numerem 8, bo jak wyjaśnił, to ulubiona liczba jego córki.
Czytaj też: |
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?