Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kandydaci do fotela prezydenta Poznania oceniają pierwsze 100 dni rządów ekipy Donalda Tuska

O fotel prezydenta Poznania w tegorocznych wyborach samorządowych ubiegają się (w kolejności alfabetycznej): Zbigniew Czerwiński (Zjednoczona Prawica), Łukasz Garczewski (KWW Społeczny Poznań), Jacek Jaśkowiak (KO), Przemysław Plewiński (Trzecia Droga) oraz Beata Urbańska (Lewica).
O fotel prezydenta Poznania w tegorocznych wyborach samorządowych ubiegają się (w kolejności alfabetycznej): Zbigniew Czerwiński (Zjednoczona Prawica), Łukasz Garczewski (KWW Społeczny Poznań), Jacek Jaśkowiak (KO), Przemysław Plewiński (Trzecia Droga) oraz Beata Urbańska (Lewica). Waldemar Wylegalski
Jak pierwsze 100 dni rządów obecnej ekipy oceniają kandydatki i kandydaci ubiegający się o prezydenturę w Poznaniu? Za co chwalą, za co ganią drużynę Donalda Tuska? Pytamy ubiegających się o ten najważniejszy w Poznaniu urząd kandydatów.

Spis treści

O fotel prezydenta Poznania w tegorocznych wyborach samorządowych ubiegają się (w kolejności alfabetycznej): Zbigniew Czerwiński (Zjednoczona Prawica), Łukasz Garczewski (KWW Społeczny Poznań), Jacek Jaśkowiak (KO), Przemysław Plewiński (Trzecia Droga) oraz Beata Urbańska (Lewica).

Czytaj także: Wybory 2024. "Kłótliwości mi Pan nie włoży do ust". Pierwsza debata kandydatów na prezydenta Poznania w tej kampanii wyborczej. Zobacz wideo

Zbigniew Czerwiński (Zjednoczona Prawica)

Kandydat Zjednoczonej Prawicy w 100 pierwszych dniach rządów ekipy premiera Donalda Tuska spodziewał się „igrzysk”, ale ich skala go zaskoczyła

– Nie wpadłem na to, że źródłem prawa w Polsce może być uchwała albo opinia prawna. Nie mieściło mi się w głowie, że w imię interesu politycznego, można zdestabilizować prokuraturę, służby specjalne – tego odpowiedzialny polityk nie robi. Nie wpadłbym na to, że Ministerstwo Edukacji wykreśli jako osobny temat Powstanie Wielkopolskie z podstawy programowej nauczania historii. Mimo protestów tysięcy Wielkopolan, sejmiku województwa wielkopolskiego, rady miasta Poznania dowiedzieliśmy się, że Powstanie Wielkopolskie będzie tylko wzmiankowane przy okazji omawiania kształtowania się granicy zachodniej Polski w latach 1918 -1921. Poznaniacy dostali od minister Lubnauer z półobrotu.

I dodaje:

– Opowieści premiera Tuska, że nie możemy rządzić, bo prezydent ma prawo weta... Oczywiście że ma, stosował je również często Aleksander Kwaśniewski w czasach AWS, w takiej sytuacji trzeba szukać czegoś, co nazywa się „kompromis”.

Łukasz Garczewski (Społeczny Poznań)

Jak zaznacza kandydat Społecznego Poznania, 15 października bardzo wielu Polaków i wiele Polek odetchnęło z ulgą, a ona sam miał poczucie wielkiej nadziei na zmianę. W jego ocenie jednak ta nadzieja powoli wygasa i będzie się przeradzać stopniowo we frustrację, jeśli te obietnice nie zostaną spełnione. Jak mówi, wyzwanie polega na tym, że obietnic złożono bardzo dużo, a kluczowe jest to, że każda z nich trafia do jakiejś grupy, nie jest ważne, że rząd zrealizuje 50%, bo druga połowa zdenerwuje innych ludzi.

W jego ocenie mamy ogromny problem ze świadczeniami wspierającymi, które wprowadził PiS, mamy kwestię systemu orzecznictwa, czyli systemu wejścia „nowych” osób niepełnosprawnych do systemu.

Jacek Jaśkowiak (Koalicja Obywatelska)

– Ocena działalności po stu dniach jest czymś tylko symbolicznym. Jednak w tym czasie rządowi udało się robić bardzo dużo. Mam tu na myśli odblokowanie pieniędzy z KPO, zadbanie przez Adama Bodnara o obszary związane z sądownictwem, czy zaprzestanie wykorzystywania mediów publicznych do chamskiej propagandy. To, co już udało się zrobić, jest wielkim sukcesem i jestem pod wielkim wrażeniem tych działań.

 

Jacek Jaśkowiak wskazuje, że nie można postrzegać działań obecnego rządu jako rewanżu wobec poprzedniej władzy, a po porostu uporządkowanie najważniejszych dla Polski spraw.  
 

– Na uporządkowanie edukacji, gospodarki, obrony narodowej czy relacji międzynarodowych nie wystarczy sto dni. Jest dla mnie jasne, że sto dni rządu ma wymiar bardziej symboliczny. Nie należy zapominać o ograniczeniach wynikających z funkcjonowania w koalicji, łączącej siły konserwatywne, centrowe oraz liberalne jak Lewica. Godzenie tych elementów nie jest proste. Dlatego, szczególnie w tych realiach i konfiguracji politycznej, obecne osiągnięcia są sukcesem.

 

Czytaj także: Wybory 2024: "Młodzież potrzebuje kontaktów ze światem, a nie ograniczeń". Służba zdrowia i szkolnictwo podczas debaty "Głosu"

Przemysław Plewiński (Trzecia Droga)

Kandydat Trzeciej Drogi także odbiera pierwsze sto dni nowego rządu jako sukces.

- To był trudny czas. Widzimy, że wobec protestów PiS-u, protestów rolników i wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, że będzie wszystko wetował, to nie był łatwy czas. Nasze ugrupowanie przeprowadziło temat in Vitro dla mnie istotny i moich znajomych w moich wieku i ten temat “dowieźliśmy”. Większość tematów w jakimś zakresie została ruszona i to uważam za sukces w obecnych realiach - mówił Przemysław Plewiński.

Odniósł się także do zarzutów adresowanych przez środowiska lewicowe do marszałka Szymona Hołowni, że przed wyborami samorządowymi blokuje on kwestię liberalizacji aborcji w Polsce.

- Gdyby środowisku lewicowemu zależało, aby ten projekt został przeprowadzony szybciej, to by go uzupełnili szybciej, czyli już w grudniu. A tak to sami go uzupełnili tuż przed wyborami i teraz nakręcają całą obecną sytuację. Projekt aborcyjny musi być głosowany, to jest jasne i oczywiste - podkreślił Przemysław Plewiński.

Beata Urbańska (Lewica)

Kandydatka Lewicy jest rozczarowana, bo – jak mówi – za mało tematów, z którymi wychodzi Lewica jest skutecznie realizowanych, za mały nacisk został postawiony na sprawy kobiece.

– My jako Lewica, wyszliśmy z konkretnym planem. Dla mnie ważne było wszystko to, co dotyczyło ochrony praw kobiet. Kolejna sprawa, to temat renty wdowiej. To jest projekt, który już dawno powinien być realizowany. Nie możemy dziedziczyć emerytury po zmarłym małżonku/małżonce i ten problem dotyczy coraz większej grupy społeczeństwa. Znowu dzieje się tak, że odjeżdża nam Europa, bo jeżeli te rozwiązania są w innych państwach, a nie ma ich w Polsce, to znaczy, że bardzo daleko nam do Europy. Powinniśmy już nie tylko wprowadzić te rozwiązania, ale też rozmawiać o czterodniowym tygodniu pracy. To jest coś z czym za chwilę będziemy się mierzyć.

Jak zaznacza, Lewica stara się być progresywna, patrzeć do przodu.

Wchodzi nam na rynek pracy zupełnie nowe pokolenie, za moment będzie to pokolenie alfa, czyli takie, które nie lubi struktur, pracuje projektowo, nie zna świata sprzed internetu i smartfonów, dzisiaj mieszka tu, a za chwilę gdzieś indziej, to zupełnie nowy gracz na rynku i trzeba wychodzić im naprzeciw. Podsumowując, moim zdaniem za mało tematów, z którymi wychodzi Lewica, jest dociąganych. Mogę ocenić naszych ministrów, w tym ministra Dariusza Wieczorka, z których jestem bardzo zadowolona. Kiedy był w Poznaniu problem przyszłości akademika Jowity, minister Dariusz Wieczorek od razu przyjechał do Poznania i powiedział krótko: "Jowita zostaje". Tak trzeba rozwiązywać sprawy. Nas wybrali ludzie, my im coś obiecaliśmy i musimy tego dotrzymać.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

Turystyczna Wielkopolska: Konin

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kandydaci do fotela prezydenta Poznania oceniają pierwsze 100 dni rządów ekipy Donalda Tuska - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto