18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaczynałem od zera. Kilka lat temu nie miałem jeszcze nic. Rozmowa z Jackiem Nowaczewskim

Jarek Ziółkowski
fot. Jarosław Ziółkowski
Z Jackiem Nowaczewskim – wągrowieckim biznesmenem, o jego ruchach na naszym rynku, rozmawia Jarosław Ziółkowski

Od kilku miesięcy prężnie działa pan na rynku wągrowieckim rynku. Zbudował pan osiedle, kupił grunty pod hotel. Skąd pomysł na taki biznes?
- Wszystko zaczęło się od „Oazy Urody” przy ulicy Średniej. Później zbudowałem pierwszy blok i razem ze spółką Wintrans kolejny. Od tego się wszystko zaczęło i trwa nadal.

Czym zajmował się pan wcześniej?
- Przed siedmioma laty wspólnie z żoną kupiliśmy w Wągrowcu kawałek ziemi, który podzieliliśmy na działki.
Tak szczęśliwie się złożyło, że trafiliśmy na koniunkturę i dalej temat sam się rozwinął. Do pierwszej poważnej inwestycji zachęciła mnie żona Aldona. To w dużej mierze jej zasługa. Ja wtedy nie miałem jeszcze nic.

Co na tę chwilę może pan powiedzieć na temat hotelu przy aquaparku? Ile kosztowały grunty, kto jest inwestorem, co dokładnie tam powstanie i kiedy?
- Grunty kosztowały nas 1.111.000 zł. Inwestycję będziemy budować wspólnie z wągrowieckim biznesmenem Waldemarem Gryczką. Ten pomysł wyszedł w zasadzie z jego inicjatywy. Teraz wszystko zależy od architekta.
W hotelu planujemy atrakcje dla wągrowczan. Będzie tam na przykład kręgielnia.

Planuje pan też budowę Mc Donald’s w naszym mieście. Gdzie dokładnie powstanie i kiedy?
- Mac’a będzie budował inwestor z Poznania, któremu odsprzedaliśmy grunty. Restauracja będzie zlokalizowana przy wągrowieckiej obwodnicy, nieopodal stacji Orlen, którą otworzymy już w tym roku, najprawdopodobniej pod koniec lipca.

Czy oprócz wymienionych wcześniej inwestycji planuje pan coś jeszcze w naszym regionie?
- Na tę chwilę nie mam takich planów.

Mówi się, że przy niektórych inwestycjach jest pan tylko osobą podstawioną, a pieniądze inwestuje ktoś inny. Jak pan to skomentuje?
- To absurd. Jestem przecież członkiem spółek, więc nie ma takiej możliwości.
Po dziś dzień cierpię za błędy, które popełniłem w młodości. Wszystko odbywa się legalnie.

Jak pan opisałby siebie w kilku zdaniach? Kim jest Jacek Nowaczewski?
- 35- letni facet, od ośmiu lat mąż i ojciec dwójki dzieciaków. Pasje? Nie mam na to w ogóle czasu.
Dwa razy do roku wyjeżdżam na wakacje i to wszystko, lubię ciepłe kraje.

Cała rozmowa w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto