Afera korupcyjna w Straży Miejskiej – są pierwsze zarzuty

Afera korupcyjna w poznańskiej Straży Miejskiej wybuchła w październiku 2008 r. Zatrzymano wtedy siedmiu funkcjonariuszy podejrzewanych o przyjmowanie łapówek w zamian za rezygnację z wystawienia mandatów. Dotyczyło to przede wszystkim zdejmowania założonych wcześniej blokad na koła nieprawidłowo zaparkowanych samochodów.

Prokuratura Okręgowa zebrała już kompletny materiał dowodowy w sprawie trzech osób – jednego strażnika i dwóch osób, które wręczały łapówki. 25 sierpnia do Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto wpłynął akt oskarżenia przeciwko Pawłowi G., Mariuszowi C. i Krzysztofowi W.

Pawła G., funkcjonariusza Straży Miejskiej oskarżono o to, że nakłaniał innych strażników, aby w zamian za zdjęcie blokady z koła pojazdu marki Nissan Micra zaparkowanego w niedozwolonym miejscu przyjęli butelkę wódki od Marka C. oraz o to, że w zamian za obietnicę udzielenia korzyści majątkowej w postaci naprawy samochodu, tj. usługi o wartości 50 zł., zdjął blokadę z koła pojazdu marki Mini Cooper zaparkowanego w niedozwolonym miejscu. Poza tym Pawłowi G. zarzucono popełnienie przestępstwa oszustwa nie mającego związku z jego pracą jako strażnika miejskiego.

Mariuszowi C. zarzucono popełnienie przestępstwa polegającego na obietnicy udzielenia funkcjonariuszowi Straży Miejskiej korzyści majątkowej w postaci butelki wódki o wartości co najmniej 20 zł. w zamian za doprowadzenie do zdjęcia blokady z koła nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu.

Taki sam zarzut usłyszał Krzysztof W., który w zamian za zdjęci blokady obiecywał strażnikowi darmową usługę naprawy samochodu.

- Przyjęcie obietnicy korzyści majątkowej przez funkcjonariusza Straży Miejskiej zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8. Taką samą karą zagrożone jest wręczanie korzyści majątkowej lub obietnica udzielania takiej korzyści osobie pełniącej funkcję publiczną – informuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.