– Bez ścigania na owalnym torze nie wyobrażam sobie życia, ale najważniejsza jest i zawsze pozostanie moja rodzina. Szczęśliwi czasu nie liczą, i dlatego do metryki nie zaglądam – mówi Andrzej Huszcza, ikona Zielonogórskiego Klubu Żużlowego, a od 2006 roku kapitan Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego, beniaminka I ligi.
Dziesiątego marca Andrzej Huszcza (pseudonim „Tomek”) świętował 50. urodziny, w rodzinnym domu w Raculi, niedaleko Zielonej Góry, w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół. Jubilat zawsze był i pozostał domatorem. Jest najstarszym żużlowcem na świecie! Licencję „Ż” zdobył w 1975 roku. Kochają go kibice wyścigów na cztery okrążenia w lewo od Bałtyku po Tatry. – Mama nie chciała słyszeć, że chcę zostać żużlowcem, więc z siostrą wpadliśmy na pomysł, aby „skopiować” podpis mamy – wspomina wielokrotny reprezentant Polski. Tegoroczny sezon będzie trzydziestym trzecim w zawodowej biografii Huszczy.
Więcej w dzisiejszym wydaniu [
Głosu Wielkopolskiego](http://www.prasa24.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?