W tym roku – głównie z powodu problemów finansowych – ARTenaliowe koncerty nie będą odbywać się w Starej Rzeźni – borykających się z brakiem pieniędzy organizatorów przygarnęło – jak zawsze otwarte na wszystkie ciekawe i wartościowe propozycje – Mobilne Centrum Kultury KontenerArt.
Dlatego w połowie maja, aby – oczywiście za darmo – pobawić się na ARTenaliowych koncertach, wybieramy się nad Wartę – za Starą Gazownię, do KontenerArtu.
ARTenalia 2012 - Kto zagra?
sobota, 12 maja 2012
18.00 Tickets, Please!
To formacja rockowo/indie/brit-popowa założona w 2010 roku w Poznaniu przez trzech samouków. Maciej Tecław oraz Piotr Kołodyński i Bartek Lubiński, obecnie studiujący w Londynie, regularnie wracają do rodzimego miasta, aby zapewnić ich odbiorcom dobrą dawkę rockowego brzmienia. Ich inspiracje sięgają od klasycznych brit-popowych formacji takich jak The Beatles, The Smiths i Oasis, poprzez grunge, aż po indie-rock dzisiejszych czasów, jak na przykład The Subways, Kings of Leon czy Stereophonics.
Tickets, Please! to przede wszystkim rockowe gitarowo - perkusyjne dźwięki połączone ze śpiewnym, akcentowym wokalem. Mimo, że grupa zaczęła od mocniejszych utworów, z czasem członkowie zaczęli zgłębiać i tworzyć czystsze i bardziej melodyjne brzmienie. Zespół – świeżynka, który wciąż ewoluuje i którego dalszą drogę z pewnością warto śledzić
19.00 Bloom
Zespół Bloom to kojące zmysły połączenie muzyki elektronicznej i akustycznych brzmień owiniętych ciepłym głosem wokalistki. 4 lata temu Przemo Jaszkowski ( Dzwon) grał, tworzył i komponował w domowym zaciszu. Rok później pojawiła się ze swym czarującym głosem Anna Berni i razem zaczęli nagrywać pierwsze piosenki.
W 2010 do duetu dołączyli Śliwa i Skejt. W roku 2011 zespół nagrał EPkę która została sprzedana w 10 tysięcznym nakładzie. Dziś Bloom to zespół w pełni dojrzały, oczywiście w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa.
20.00 Brainfreezer
Pod pseudonimem Brainfreezer ukrywa się dokonujący gwałtów na płytkiej estetyce niepoprawny politycznie obywatel. Do 2010 roku działający pod pseudonimem Szpytof, Krzysztof Spychała- bo tak nazywa się naprawdę- to młody, ale w szybkim tempie dojrzewający muzyk- kompozytor z Poznania. Siłą napędową artysty od zawsze była żywa muzyka. Skrzypce, altówka i fortepian a do tego śpiew i beatbox dodatkowo zmieszane z pokaźną dawką elektroniki i liryki własnego autorstwa dają mieszankę silnie łatwopalną.
Aktualnie artysta pracuje nad swym nowym albumem „Trip”, w którym zabiera nas w podróż po bardziej ambientowej i chilloutowej niż wcześniej stylistyce. Ostrzegamy! kontakt z muzyką Brainfreezera może mieć zgubny wpływ na unormowane i sztampowe ucho słuchacza oraz elektryzujące działanie na synapsy.
21.00 Appleseed
Lata prób, doświadczenie oraz inspiracje dźwiękami największych grup lat 60-tych i 70-tych i dokonaniami współczesnych nowatorów muzycznych to esencja zespołu Appleseed. W 2006 roku zespół wydał EP – Angel, w 2010r. natomiast ukazał się ich debiutancki album – 'Night In Digital Metropolis'.
Grupa czerpiąc z obfitych źródeł zdołała stworzyć unikalny, indywidualny styl muzyczny. Brzmienie oparte na żywej muzycznej kreacji, improwizacji i przekazywaniu radości jest wizytówką zespołu, który nie boi się wykraczać poza ramy alternatywy i rocka.
niedziela, 13 maja 2012
18.00 Maja Olenderek Ensemble
Totalna mieszanka międzygatunkowa – tak w skrócie można określić jej twórczość. Muzycy nie boją się czerpać inspiracji z różnych nurtów: nostalgiczne ballady, blues, etno, flamenco czy reggae. Wymieniać można długo. Całe gatunkowe spectrum łączy piękny głos wokalistki i przyjemne akustyczne aranżacje. Chociaż istnieją dopiero od trzech lat, to mają już grono wiernych fanów. Dużo koncertują, a na żywo ich autorskie kompozycje nabierają właściwego brzmienia. Zwłaszcza dzięki bogatemu instrumentarium.
Wśród ich mniejszych i większych sukcesów trzeba koniecznie wspomnieć wyróżnienie na Grechuta Festival w Krakowie w konkursie na najlepszą interpretację piosenki z repertuaru Marka Grechuty, gdzie ich wersja „Hop, szklankę piwa” nie miała sobie równych. Ten oryginalny warszawski zespół zdecydowanie zasługuje na większą uwagę.
19.00 Fismoll
Arek Glensk to młody i niezwykle utalentowany chłopak z Poznania. Mimo swego wieku zdaje się być w pełni świadomym artystą, który w świecie muzyki porusza się z niespotykaną łatwością. Pseudonim artystyczny nadał mu sam tata, który jest skrzypkiem. Podsłuchiwał go, gdy nucił sobie coś pod nosem i zauważył, że od kilku miesięcy nuci w tej samej tonacji. Fismoll. I tak już zostało.
Jak sam mówi zna zbyt wiele dźwięków i musi uciekać na stepy -do pierwotności, żeby otrzeć się o prawdę i poczuć sens harmonii takiej a nie innej.
20.00 The Ploy
To świeża poznańska krew. Chociaż istnieją niespełna 3 lata, to mają już na koncie kilka sukcesów (m. in. udział w finale „Red Bull Tourbus Rytmy Młodych” oraz występ na scenie młodych talentów Festiwalu Jarocińskiego). Z czasem zaczęli pojawiać się to tu to tam w różnych portalach muzycznych. Zagościli też na liście przebojów radia AFERA.Przez cały czas nie próżnowali i nadarzyło się kilka okazji, by pokazać się szerszej publice. I to nie byle jakich! Supportowali docenionych już na polskiej scenie artystów takich jak FISZ EMADE, Monika Brodka czy zespół Muchy.
Poza koncertowaniem wytrwale nagrywali materiał. Kto jest ciekaw jak brzmią ich utwory powinien koniecznie zajrzeć na www.ploy.republika.pl, skąd można pobrać je za darmo. Ich styl to alternatywny rock, który chwilami ociera się o pop i elektronikę.
21.00 Blossom
Nie istniał dotąd w Polsce artysta, którego muzyka byłaby klasycznym przykładem downtempa. Tymczasem w grudniu 2011 objawiło się nieślubne dziecko Bonobo znane pod zgrabnym pseudonimem Blossom. Nie tylko fantastycznie odzwierciedla on misterne, subtelne kompozycje muzyka, ale staje się powoli rozpoznawalną marką.
Wydany nakładem Export Label debiutancki album „Blue Balloons” to zbiór tego, co w downtempie i nu-jazzie najlepsze. Odwołania do twórczości Bonobo są jasne, ale łączą się z indywidualną wrażliwością artysty i jego fascynacją „Jazzurekcją” O.S.T.R. oraz „Two” Boba Jamesa. Dzięki temu Blossom gwarantuje czterdzieści minut niespiesznych, wielopłaszczyznowych, zachwycających delikatnością opowieści.
**
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
