Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bałkańsko-cygański Dragon: tłumy i taniec brzucha

Joanna Błaszkowska
Joanna Błaszkowska
Z grzecznego wieczorku filmowego impreza w klubie Dragon przerodziła się w muzyczne szaleństwo: z gorącymi rytmami, tłumami na parkiecie oraz, oczywiście, z tańcem brzucha.

Goście, którzy zgromadzili się w czwartkowy wieczór na bałkańsko-cygańskim spotkaniu, przyszli z najróżniejszych powodów. - My tu zaglądamy bardzo często po zajęciach, bo studiujemy zaraz obok, na ASP. Dziś też po prostu przyszłyśmy - mówią Asia i Daria.

Byli też tacy, którzy przyszli ze znajomymi i oczywiście ci, którzy zjawili się w Dragonie właśnie dla cygańskiej i bałkańskiej muzyki oraz zapowiadanych atrakcji, takich jak występ akrobatki Wiery i tancerki brzucha Samiry.

Pół godziny po rozpoczęciu imprezy nic jednak jeszcze nie wskazywało na to, żeby zainteresowanych było wielu. Filmów o Cyganach wyświetlanych na II piętrze nie oglądał prawie nikt, a atmosfera w klubie była wyciszona i leniwa, pomimo bałkańskich rytmów serwowanych przez DJ Grandamakera.

Jednak już po godzinie wszystko zaczęło się zmieniać. Rozpoczął się napływ tak typowych dla tego miejsca kolorowych tłumów, a kiedy zarządzono przemarsz na pierwsze piętro, gdzie miał rozpocząć się koncert grupy The Tziguns, prawie wszystkie stoliki były już oblężone przez gości.

Na koncercie zaczęło się szaleństwo. Od spokojnych, alternetywnych brzmień kilkuosobowy zespół przeszedł do szybkich rytmów i skoczych melodii wygrywanych na trąbkach: kto żyw, szalał na parkiecie. Kiedy wkroczyła na niego Samira, która rozpoczęła taniec brzucha, jej widownia była rozgrzana i w najlepszych humorach.

Występ tancerki wzbudził entuzjazm nie tylko męskiego grona imprezowiczów. Prawie cała sala wyklaskiwała rytmy melodii, do których tańczyła, zaś po występie nagrodzono ją zasłużonymi owacjami.

Niewiele osób było zawiedzionych tym, że zapowiadana kobieta-guma, czyli akrobatka Wiera, ostatecznie nie wystąpiła. Po popisie Samiry impreza przeniosła się na dół i taneczne szaleństwo trwało do później nocy. Pewne jest, że częste organizowanie podobnych spotkań uczyniłoby poznaniaków zupełnie niezdolnymi do codziennego funkcjonowania, gdyż prawdopodobnie na przemian tańczyliby i spali. Na tyle często jednak, na ile się da - chcemy takich imprez w Dragonie!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto